Opublikowano

„Magiczne drzewo – Pojedynek”

Z Andrzejem Maleszką spotkałam się na długo przed premierą “Magicznego drzewa”(oczywiście literacko). Dla mnie to reżyser teatralny, który rozumie dzieci lepiej niż niejeden pedagog i ma klucze do dziecięcej wyobraźni. To twórca niezapomnianych spektakli telewizyjnych dla młodych widzów, ktoś kto wie, że magia czai się tuż obok – w zwyczajnych przedmiotach i codziennych sytuacjach. Może znacie „Wielkoludy”, Maszyna zmian, „Mechaniczna Magdalena”?

Dziś perełka dla wszystkich fanów „Magicznego drzewa” czwarty tom ale nie taki zwyczajny, bo napisany zupełnie na nowo, z nowymi wydarzeniami i ilustracjami. Maleszka ponownie buduje świat, w którym dzieci nie są tylko biernymi obserwatorami przygód, ale ich pełnoprawnymi bohaterami. Rodzice postanawiają wysłać jednego z bohaterów naszej serii Kukiego na obóz szachowy, by poprawił sobie koncentrację i logiczne myślenie. I chciałabym napisać, że nikt się nie spodziewał tego co wydarzy się dalej… ale oczywiście, że wszyscy tylko czekali w co tym razem wplączą się bohaterowie. Przed wami kolejny wyścig pełen adrenaliny tym razem szachowy. Grający o życie, bohaterowie zostają wciągnięci w magiczną grę, która na planszy wypełnia się żywymi elementami. To nie tylko świetna zabawa, ale też okazja do pokazania, jak ważne są odwaga, lojalność i spryt. Maleszka jak zawsze oferuje coś więcej niż tylko przygodę – pobudza wyobraźnię, pokazuje dzieciom, że ich działania mogą zmienić rzeczywistość. Jego sposób narracji to jak powrót do czasów dzieciństwa, kiedy wszystko wydawało się możliwe. To nowe wydanie to niezwykła gratka dla fanów serii, ale też zachętą dla tych, którzy książek nie znają. Gorąco zachęcam by zacząć od pierwszej części, ale jeśli wasze pociechy chcą się od razu rzucić na „Pojedynek” to autor w każdej części wprowadza czytelnika w historię w krótki, treściwy sposób. Dajcie znać czy wasze dzieci znają tę serię?

Wiek 9-13

„Magiczne drzewo. Pojedynek” Nowa wersja

Andrzej Maleszka

Opublikowano

Księga rekordów Guinnessa

W moje ręce trafiło właśnie najnowsze wydanie „Guinness World Records 2025”. I to nie byle jakie wydanie, bo jubileuszowe, 70-te…

Czy „Guinness World Records 2025” można uznać za encyklopedię? Raczej nie. Za podręcznik? Zdecydowanie nie. To raczej barwny kalejdoskop ludzkiej wyobraźni, odwagi, a czasem, nie oszukujmy się, kompletnej desperacji.

Założę się, że każdy słyszał o jakimś właśnie pobitym nowym rekordzie, być może rekordziści są wśród was i dumnie spoglądają na swój dyplom wiszący na ścianie i wpis we wcześniejszych wydaniach księgi. Jedno wiem na pewno, każdy tu znajdzie coś dla siebie.

Książkę możesz kupić tu:

Najpierw, jak na jubileusz przystało, garść wspomnień. Dowiemy się, jak to się zaczęło. Kto i w jakich niecodziennych okolicznościach wpadł na pomysł tej do dziś jednej z najpopularniejszych serii wydawniczych. Nie zabraknie też rekordów, o których do dziś mówi się z niesłabnącym zainteresowaniem. Być może nie wszystkich poruszy rekord w największej ilości zapałek włożonych do nosa (tak tak, jest taki rekord, a dumne miano rekordzisty z 2023-go roku nosi Duńczyk Peter von Tangen Buskov), ale już rekord Złotych Piłek, który aktualnie należy do Lionela Messiego, zainteresuje zapewne wielu. W tym przeogromnym, przeszło 250 stronicowym wydaniu mamy opis i dokumentację fotograficzną rekordów dotychczas niepobitych oraz tych, które zostały ustanowione w ostatnim czasie.

Merytorycznie? Cóż, książka stanowi hołd dla ludzkiej potrzeby bycia „tym jedynym”. Z perspektywy nas, rodziców, to kopalnia rozmów o dążeniu do celów, wytrwałości i… granicach zdrowego rozsądku. Możesz jej użyć do tego, by wytłumaczyć dzieciom, że każdy ma swoją wyjątkowość, ale czasem warto zastanowić się, czy bicie rekordu w najdłuższej kąpieli w lodowatej wodzie to na pewno dobry pomysł na życie :-).

Czy warto mieć te księgę na półce? Zdecydowanie tak, choćby po to, by przypomnieć sobie, że życie jest pełne nieograniczonych możliwości. To co?… O kim z was przeczytamy w kolejnym wydaniu? 🙂

Wiek 6-100 lat

„Guinness World Records 2025. Edycja Polska”