Opublikowano

„Art Therapy. Disney. Kolorowe rysunki”

„Art Therapy. Disney. Kolorowe rysunki”
„Klasyka”
„Portrety”
„Dzieci”
„Girl Power”
autor – praca zbiorowa
tłumaczenie – Ilona Siwak
ilustracje – praca zbiorowa
wydawnictwo – OLESIEJUK
wiek: 8–100 lat

Czasami człowiek bierze do ręki coś, co wydaje się proste. Ot, zeszyt. Kartki. Numery. Kolory. Proste? Tylko na pierwszy rzut oka.

Zeszyty dostałam od Wydawnictwa Olesiejuk, a honorarium przeznaczam na ćwiczenie cierpliwości… swojej i cudzej.

Kiedy po raz pierwszy spróbowałam wypełnić te maleńkie pola w „Disney. Klasyka” (albo w „Portretach”, bo przecież jak już próbować, to na całego), szybko zrozumiałam, że to nie jest zabawa dla niecierpliwych. A że cierpliwość nigdy nie była moją najmocniejszą stroną… cóż, miałam problem.

książki kupisz tu:

Z pomocą przyszedł on

Mój mąż, człowiek, który nigdy nie gubi pary do skarpetek i zawsze ma pod ręką dobrze zatemperowany ołówek. Wziął zeszyt, spojrzał na te mikroskopijne numerki i… przepadł. Bo to nie jest zwykła kolorowanka. To wyzwanie. Relaks w wersji dla tych, którzy lubią odkrywać. Tu nie od razu wiadomo, co się wyłoni spod kredek czy pisaków. Trzeba cierpliwie, pole po polu, numer po numerze, podążać za wskazówkami, aż nagle… bum… z chaosu wyłania się obrazek.

Tu i teraz

Czy spróbuję jeszcze raz? Oczywiście. Bo to idealne ćwiczenie dla głowy, sposób na wyciszenie, na oderwanie się od wszystkiego i wejście w ten cudowny stan, gdy liczy się tylko tu i teraz.

Duży format, który daje wygodę kolorowania, grubszy papier, na którym kolory nie przebijają, i ta jakość, którą czuć od pierwszego dotyku. A w środku? Wszystkie postaci z bajek Disneya, jakie tylko sobie wymarzycie. Klasyczne księżniczki, kultowi bohaterowie, ukochane zwierzaki, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Bo jeśli już ćwiczyć cierpliwość, to w dobrym stylu.

Dlaczego warto sięgnąć po te zeszyty?

🎨 Art therapy – kolorowanie, które uspokaja.

🔢 Zagadkowe rysunki – każdy numer to krok bliżej do odkrycia obrazu.

Klasyka – ikony Disneya w zupełnie nowej odsłonie.

💖 Girl power – inspirujące postaci dla każdego.

👶👴 Dla każdego – od 8 do 100 lat.

A jeśli ktoś, tak jak ja, nie słynie z cierpliwości? Cóż… zawsze można poprosić o wsparcie kogoś, kto się w tym zakocha.

Opublikowano

„Konstytucja, czyli mrówcza robota”

„Konstytucja, czyli mrówcza robota”
tekst – Boguś Janiszewski
ilustracje – Max Skorwider
wydawnictwo – PUBLICAT
wiek 7-100 (i koniecznie dla dorosłych, którzy “nie ogarniają”)

Las, szum wiatru, gdzieś w oddali dzięcioł wali w pień. A ty nagle bach!… potykasz się o gigantyczne mrowisko. Wszystko się tam kłębi, układa, pracuje. Każda mrówka wie, co robić. Nie ma chaosu, nie ma „ja się nie zgadzam”. System działa, bo rządzą nim zasady.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Publicat, honorarium idzie na bujanie w obłokach.

A ludzie? No cóż… Tu już nie jest tak prosto. Każdy chce swoje, każdy mądrzejszy. No to ktoś kiedyś usiadł i pomyślał: „Ludzie, ogarnijmy się, napiszmy zasady, żebyśmy nie musieli się co chwilę tłuc po głowach.” I tak powstała Konstytucja.

książkę kupisz tu:

Ale kto to w ogóle czyta?

Zaraz… przecież dzieci nie czytają Konstytucji. Dorośli też nie. Niech pierwszy rzuci kodeksem karnym ten, kto faktycznie przebrnął przez nią w całości. A szkoda, bo to taki poradnik „Jak nie doprowadzić kraju do rozpadu”.

Na szczęście są oni… cali na biało

I tu wchodzą Boguś Janiszewski i Max Skorwider… oczywiście cali na biało. I robią coś, co wydaje się niemożliwe, tłumaczą Konstytucję w sposób, który jest zrozumiały, wciągający i tak błyskotliwie zabawny, że masz ochotę kupić egzemplarz dla siebie i jeszcze jeden dla sąsiada, który nie ogarnia, że parkowanie na dwóch miejscach to moralna zbrodnia.

Mrówki też chcą żyć razem

„Konstytucja, czyli mrówcza robota” to historia mrówek, które jak każdy szanujący się naród stwierdzają, że czas ułożyć zasady wspólnego życia. Bo jeśli każdy robi, co chce, to kończy się anarchią.

I nagle wszystko ma sens

Jest tu i humor i mądrość, i ta cudowna lekkość, która sprawia, że nawet sześciolatek rozumie, że prawo to nie jest wymysł nudziarzy, tylko coś, co trzyma świat w ryzach.

Wiedza z pierwszej ręki

W środku znajdziesz komentarze ludzi, którzy ogarniają temat: Babka od histy i Prawo Marcina. Czyli nie tylko zabawa, ale też porządna dawka wiedzy z pierwszej ręki. A ilustracje? Skorwider jak zawsze na pełnej petardzie, dynamiczne, zabawne, czasem absurdalne.

Dla kogo?

Dla dzieci, które pytają: „A kto wymyślił te wszystkie zasady?”.

Dla dorosłych, którzy nie wiedzą, jak odpowiedzieć.

Dla nauczycieli, którzy chcą zrobić lekcję o Konstytucji, ale bez smęcenia.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🐜 Bo mrówki uczą, jak budować wspólnotę bez krzyków i focha.

📘 Bo Konstytucja przestaje być straszna i zaczyna być… ludzka.

😂 Bo można się uczyć i śmiać jednocześnie i to z całego serca.

📚 Bo wreszcie wiadomo, jak rozmawiać z dziećmi (i dorosłymi) o zasadach.

🚀 Bo to nie jest książka. To lekarstwo na ignorancję. Bierz i czytaj, zanim obudzisz się w świecie, gdzie wszyscy myślą, że prawo to tylko taka luźna sugestia…

Opublikowano

„Mały Książę”

„Mały Książę”
tekst – Antoine de Saint-Exupéry
ilustracje – Antoine de Saint-Exupéry
tłumaczenie – Barbara Przybyłowska
wydawnictwo – OLESIEJUK
wiek 7–100 lat

Mówią, że to książka dla dzieci. Może dlatego tak często wręcza się ją dorosłym… w prezencie, z troską, czasem z nadzieją, że kilka prostych słów rozbije ich skorupę codzienności. Ale „Mały Książę” nie jest żadną prostą bajką. To zaklęcie. Cichy szept, który powtarza się w duszy długo po zamknięciu ostatniej strony.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Olesiejuk, honorarium poszło na oswajanie lisów, które zbyt długo czekały…

Spotkanie na skraju samotności

Był kiedyś pilot, który rozbił się na pustyni. Był chłopiec, który przyszedł do niego z gwiazd. Spotkali się na skraju samotności, każdy z nich zagubiony na swój własny sposób. Pilot dawno już zapomniał, jak rysować słonie w wężach. Chłopiec znał tylko jeden sposób patrzenia na świat… przez miłość.

książkę kupisz tu:

„Mały Książę” nie opowiada o księciu. Opowiada o wszystkich tych, którzy zapomnieli, że kiedyś nim byli. O tych, którzy zamienili przygodę na obowiązek, zachwyt na rozsądek, serce na kalkulator. Opowiada o różach, które porzucili, i o lisach, których nie oswoili.

Dorośli, których tak łatwo rozpoznać

Są tu dorośli, których znamy aż za dobrze:

Król, który chce rządzić samotnością, próżny, który słyszy tylko własny zachwyt.

Bankier, który liczy gwiazdy, ale nigdy ich nie widzi.

A może to nasze odbicia w lustrze?

Ale jest też Róża. Kapryśna, dumna, bezbronna. Nikt nigdy nie nauczył nas, jak kochać róże, uczymy się tego dopiero wtedy, gdy jest już za późno.

Książka, która czeka

„Mały Książę” to książka, która nie pyta, czy masz czas. Po prostu siada obok i czeka. Czeka, aż przypomnisz sobie, jak pachnie dzieciństwo. Czeka, aż spojrzysz na gwiazdy i zrozumiesz, że nie są tylko punkcikami na niebie. Czeka, aż pewnego dnia usłyszysz śmiech, który będzie dla ciebie jak studnia na pustyni.

Tylko wtedy zrozumiesz, że nie chodziło o planetę, podróż czy złote włosy.

Chodziło o ciebie…

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

⭐ Przypomina, że miłość to troska, a nie posiadanie.

🌹 Uczy, że oswajanie wiąże się z odpowiedzialnością.

🦊 Sprawia, że chcemy słuchać, patrzeć i czuć więcej.

✨ Jest jak gwiazda – świeci zawsze, ale nie każdy potrafi ją dostrzec.

Opublikowano

„Motylki i Mrówki”

„Motylki i Mrówki”
tekst – Pija Lindenbaum
ilustracje Pija Lindenbaum
tłumaczenie – Katarzyna Skalska
wydawnictwo – ZAKAMARKI
wiek 5-100 lat

Książka, która działa jak ukłucie szpilką. Pozornie wygląda jak zwykła historia o dzieciach. Ale tylko do momentu, gdy zaczynasz ją czytać. Bo szybko okazuje się, że Pija Lindenbaum nie opowiada o przedszkolu. Ona opowiada o świecie.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Zakamarki, otrzymane honorarium wydałam na myśl, która nie daje mi spokoju…

Dwie grupy, dwa światy

Są Motylki i są Mrówki. Jedni mają wszystko: światło, przestrzeń, lekkość. Drudzy są przy ziemi, zajęci codziennym wysiłkiem, który nikogo nie interesuje. Tak po prostu jest. Bo tak ustalono. Bo tak działa rzeczywistość. Nad wszystkim czuwa Kierowniczka. Jest zasada, jest biała linia, której się nie przekracza. Dorośli mówią, że to dla bezpieczeństwa. Więc dzieci się dostosowują…

książkę kupisz tu:

A co, jeśli można inaczej?

Potem przychodzi myśl. A co, jeśli to nie jest w porządku? Może można się zamienić? Może świat nie pęknie, jeśli Mrówka stanie się Motylkiem, a Motylek spróbuje życia wśród tych, których dotąd nie zauważał? Eksperyment wydaje się genialny. Bo w końcu sprawiedliwość to sprawiedliwość, prawda?

Książka, która nie daje prostych odpowiedzi

Lindenbaum jest mistrzynią niedopowiedzeń. Nie mówi, jak się czuć. Nie podaje gotowych rozwiązań. Rysunki też nie są oczywiste, dzieci mają zwykłe twarze, ale dorosła postać… już nie. To nie przypadek. To zaproszenie do myślenia.

A potem dzieci przekraczają linię.
I wtedy robi się naprawdę ciekawie…

To nie jest książka o przedszkolu

To książka o tym, jak tworzą się systemy. O granicach, które istnieją tylko dlatego, że nikt ich nie kwestionuje. O tym, że zmiana nie jest prosta, ale czasem jest jedyną opcją. I o tym, że dzieci widzą więcej, niż nam się wydaje.

Książka, która zmienia się razem z czytelnikiem

To jedna z tych historii, które czytasz kilka razy i za każdym razem widzisz w nich coś innego, bo to nie historia się zmienia, tylko ty.
Dzieci, nieobciążone doświadczeniami, zobaczą prostą opowieść o zabawie i zamianie ról. Dorośli dostrzegą w niej struktury, granice i pytania, na które wciąż szukamy odpowiedzi.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

♥️ Jest wybitna – nie daje spokoju, zostaje w pamięci na długo.
🔍 Mocna metafora – pokazuje, jak powstają systemy i kto ustala granice.
🎨 Ilustracje pełne znaczeń – nie są przypadkowe, kryją drugie dno.
🧠 Książka dla każdego – dzieci zobaczą co innego niż dorośli, ale każdy znajdzie w niej prawdę o świecie.

To książka, po której zostaje myśl, która nie daje spokoju.

Opublikowano

„Explorer Academy. Akademia Odkrywców. Vela. Szyfr Sailor”

„Explorer Academy. Akademia Odkrywców. Vela. Szyfr Sailor”
autor – Trudi Trueit
ilustracje – Khadijah Khatib
tłumaczenie – Krzysztof Kietzman
wydawnictwo – OLESIEJUK
wiek 9-14 lat

Pamiętacie, jak pisałam wam o Akademii Odkrywców? Że to szkoła, która jest połączeniem NASA, Hogwartu i bazy szpiegowskiej rodem z najlepszego thrillera? Że uczą się tam dzieciaki z całego świata, poznając tajniki ochrony środowiska, sztucznej inteligencji czy kryptografii? No to trzymajcie się foteli, bo zaczyna się nowa seria!

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Olesiejuk, a otrzymane honorarium przeznaczę na misję. Szczegóły? Utajnione.

Tym razem główną bohaterką jest dziewczyna. Sailor York ma trzynaście lat, niezwykły umysł i przeszłość, która właśnie zaczyna o sobie przypominać. Jest Maoryską, a jej dziedzictwo odgrywa w tej historii ważną rolę. To nie jest tylko kolejna przygoda. Tu historia splata się z nauką, a prawdziwe odkrycia mieszają się z fikcją tak umiejętnie, że trudno je od siebie oddzielić.

książkę kupisz tu:

Akademia Odkrywców wysyła Sailor na pokład statku Vela, który wygląda jak laboratorium przyszłości. Powinno być ekscytująco, ale wtedy… znika jej siostra. Sailor nie jest jednak typem, który czeka na cud. Rozpoczyna pościg pełen ukrytych kodów, zagadek i symboli. Każda wskazówka może być kluczem do rozwiązania tej tajemnicy. Ale im więcej odkrywa, tym bardziej zaczyna rozumieć, że chodzi tu o coś więcej.

Fikcja czy rzeczywistość?

To, co wyróżnia tę serię, to autentyczność. Wszystkie elementy, szyfry, historia, maoryskie dziedzictwo, były konsultowane z ekspertami. Opowieść inspirowana jest prawdziwymi wyprawami i badaniami członków National Geographic. I tak, jak w poprzednich częściach serii, na końcu książki czeka coś, co dodaje dreszczyku emocji: sekcja, w której można sprawdzić, co w tej historii było prawdziwe.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

✨ Ekscytująca fabuła – zagadki, szyfry, wyścig z czasem i wielka tajemnica.
🔐 Prawdziwa nauka – każdy element opowieści ma swoje oparcie w rzeczywistości.
🌏 Silna główna bohaterka – Sailor to dziewczyna, która nie boi się podejmować wyzwań.
📚 Dodatkowa wiedza – na końcu książki znajdziesz sekcję faktów, która zdradzi, co w tej opowieści jest prawdziwe.
🚀 Dreszcz emocji – przygoda, w której fikcja i rzeczywistość mieszają się w doskonałych proporcjach.

Jeśli masz ochotę na przygodę, której w żaden sposób nie można się oprzeć, „Vela. Szyfr Sailor” czeka!

Opublikowano

„Ewangelia w komiksie”

„Ewangelia w komiksie”
autor – Olivier Drion, Clotilde Gaborit
tłumaczenie – Anna Pliś
wydawnictwo – JEDNOŚĆ
wiek 6-100 lat

Ewangelia w komiksie? Brzmi jak coś, co mogłoby stać na półce obok Asteriksa i Thorgala, prawda?
To nie jest klasyczna przygodówka, to adaptacja jednej z najbardziej znanych historii świata. Historia, która od wieków kształtuje kulturę, sztukę, język. Tylko że tym razem nie znajdziesz jej na pożółkłych kartach, lecz w dynamicznych, nowoczesnych kadrach.

Egzemplarz otrzymałam od Wydawnictwa Jedność, a honorarium za recenzję wydałam na kilka chwil świętego spokoju.

Cztery lata pracy

Olivier Drion pracował nad tą książką cztery lata. I to widać. Rysunki są realistyczne, filmowe, pełne detali, a całość ma rytm, który sprawia, że chce się przewracać kolejne strony. Emocje postaci, światło w scenach, gesty, wszystko to składa się na opowieść, którą nie tylko się czyta, ale wręcz przeżywa.

książkę kupisz tu:

Zobacz, jak można to opowiedzieć

I co najważniejsze, nie jest to adaptacja podana w tonie „to trzeba znać”, ale raczej w stylu „zobacz, jak można to opowiedzieć”. Bez moralizowania, bez patosu, po prostu dobrze skonstruowana narracja.

Idealny prezent i coś więcej

To idealny prezent na Pierwszą Komunię. Coś, co faktycznie zostanie przeczytane, a nie tylko odłożone na pamiątkową półkę.

To książka, która sprawdzi się zarówno dla tych, którzy znają ten przekaz, jak i dla tych, którzy dopiero się z nim spotykają. Jest w niej szacunek do oryginalnej treści, ale jednocześnie forma jest na wskroś współczesna.

Bo dobra historia zawsze znajdzie sposób

by wciągnąć, poruszyć i zostać w pamięci. A ta, niezależnie od perspektywy, z jakiej się na nią patrzy, niewątpliwie do takich należy.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

📖 Dla tych, którzy chcą zobaczyć znaną historię w nowoczesnej, wizualnej formie.
🎨 Dla miłośników komiksów, którzy cenią dopracowaną kreskę i filmowy styl opowieści.
🙏 Dla tych, którzy szukają książki pełnej szacunku do oryginalnej treści, ale opowiedzianej we współczesny sposób.
🎁 Dla tych, którzy szukają wartościowego prezentu, nie tylko na Pierwszą Komunię.

Opublikowano

„Sylvia i powódź stulecia”

„Sylvia i powódź stulecia”
autor – Robert Beatty

ilustracje – Jennifer Beatty
przekład – Łukasz Małecki
wydawnictwo – WYDAWNICTWO LITERACKIE
wiek 11-15 lat

Czy świat może się rozszczelnić, jakby ktoś rozlał atrament na kartkę? Czy czas może się pomylić, a rzeka stać się mostem między epokami?

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Literackiego, a otrzymane honorarium wydam na kompas, lornetkę i bilet w jedną stronę… na wypadek, gdybym znalazła rzekę, która prowadzi do innego czasu.

Deszcz, który nie ustaje

W „Sylvii i powodzi stulecia” deszcz nie przestaje padać. Dni zamieniają się w jedną, wielką szarość, w której woda zabiera wszystko, domy, drzewa, zwierzęta. Ale przynosi też chłopca. Sylvia widzi go w rwącej rzece. Wyciąga go na brzeg, ratuje mu życie. Tylko że on… nie pasuje, mówi rzeczy, które brzmią jak z innego świata. I to dopiero początek.

książkę kupisz tu:

Granice czasu zaczynają się zacierać

Coś dziwnego dzieje się z rzeczywistością. W rzece pojawiają się zwierzęta, których nie powinno tu być, jakby przygnał je nie tylko nurt, ale i czas. Granice między wtedy a teraz zaczynają się rozmywać. Sylvia i Jorna muszą wyruszyć w podróż, by odkryć prawdę. O nim. O powodzi. O tym, co dzieje się ze światem.

Magia, która czai się na granicy rzeczywistości

Robert Beatty snuje opowieść, w której jest wszystko: mrok, tajemnica i ten rodzaj magii, który nie krzyczy, tylko czai się gdzieś na granicy rzeczywistości, wywołując niepokój. To książka, która sprawia, że zaczynasz wątpić w to, co wydawało się pewne. Jedna z tych, w których przez cały czas czujesz, że coś wisi w powietrzu jak cisza tuż przed burzą. Aż nagle dzieje się coś, co wywraca wszystko do góry nogami. Świat zaczyna wirować, napięcie zaciska się wokół ciebie jak niewidzialna pętla, a przez plecy przebiega ci dziwny dreszcz. I wtedy już wiesz, że nie możesz się oderwać, bo to, co właśnie odkryłeś, zmienia wszystko.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

📖 Dla tych, którzy kochają tajemnice i niewyjaśnione zjawiska.
🌊 Dla tych, którzy czują niepokój przed nieustępliwością przyrody.
🕰️ Dla tych, którzy wierzą, że czas nie zawsze płynie w jedną stronę.
🐎 Dla tych, którzy uwielbiają przyrodę, konie i dzikość świata.

Z całego serca polecam, zarówno waszym nastoletnim dzieciom, jak i wam. Robert Beatty, autor mojej ukochanej „Willi z lasu”, po raz kolejny porwał mnie swoją opowieścią i zaczarował świat na nowo. To perełka dla fanów przyrody, koni i niepohamowanej natury.

Opublikowano

„Explorer Academy” – szkoła, w której nauka staje się misją

„Explorer Academy. Akademia Odkrywców”
autor- Trudi Trueit
tłumaczenie – Krzysztof Kietzman
ilustracje: Scott Plumbe
wydawnictwo: OLESIEJUK
wiek 8-13 lat

NASA, Hogwart i tajna baza szpiegowska w jednym

Wyobraź sobie, że istnieje szkoła, która jest połączeniem NASA, Hogwartu i bazy szpiegowskiej z najlepszego thrillera. W takiej szkole uczą się dzieciaki z całego świata, ale zamiast eliksirów i zaklęć poznają tajniki ochrony środowiska, sztucznej inteligencji czy kryptografii. Brzmi jak marzenie?

Książki dostałam od Wydawnictwa Olesiejuk, honorarium przeznaczam na bilet do Akademii Odkrywców. Jak znajdę, gdzie się zapisać, dam znać.

To Akademia Odkrywców – prestiżowa, elitarna i pełna tajemnic. To miejsce, gdzie nauka nie jest obowiązkiem, lecz kluczem do rozwikłania największych zagadek świata.

najnowszą część z serii kupisz tu:

Jeden list, który zmienia wszystko

Cruz Coronado ma 12 lat, wielkie marzenia i sekret, który od lat go nie opuszcza. Jego matka zginęła w niejasnych okolicznościach. Kiedy trafia do Akademii Odkrywców, szybko przekonuje się, że to nie tylko miejsce nauki. To centrum zagadek, nowoczesnych technologii i tajemnic, gdzie każdy dzień stawia przed nim kolejne wyzwania.

Jedno jest pewne – Akademia skrywa więcej pytań niż odpowiedzi, a Cruz będzie musiał odkryć prawdę o swojej rodzinie, zanim będzie za późno.

Szyfry, układanki i prawdziwe naukowe odkrycia

Seria jest jak dobra układanka. Tu nie ma przypadkowych wątków czy rozwlekłych opisów. Są za to szyfry, zagadki i wyzwania, które wciągają młodych czytelników w świat nauki. Każda książka na końcu zdradza, co w historii oparto na faktach, a co jest fikcją. I tu pojawiają się prawdziwi ludzie, naukowcy i odkrywcy. Okazuje się, że większość tych futurystycznych technologii i odkryć już istnieje.

To właśnie sprawia, że ta seria działa jak naukowa torpeda – nie tylko wciąga, ale i inspiruje do odkrywania prawdziwych tajemnic świata.

Cruz i jego przyjaciele – Avengersi nauki

Cruz i jego przyjaciele są jak Avengersi nauki. Wspólnie przemierzają świat, ucząc się, jak ratować planetę i przy okazji własne życie. Do tego dochodzą świetnie napisane dialogi, dynamiczna akcja i całe mnóstwo sprzętu, który brzmi jak science fiction, ale może być dostępny szybciej, niż myślimy.

To książka, która udowadnia, że nauka może być tak ekscytująca jak najlepszy film akcji.

Nie tylko przygoda, ale i ważna lekcja

Nie myśl, że to tylko zabawa i pościgi. Seria dotyka ważnych tematów: współpracy ponad różnicami, lojalności, a przede wszystkim odpowiedzialności za nasz świat. Dzieciaki czytające tę serię uczą się, że nauka nie jest nudnym obowiązkiem, ale kluczem do odkrywania tajemnic Ziemi i ratowania jej przed zagładą.

Dlaczego warto sięgnąć po tę serię?

🔹 Szkoła marzeń – miejsce, w którym nauka jest przygodą, a każda lekcja skrywa tajemnicę.
🔹 Prawdziwa wiedza – książka odkrywa naukowe fakty i nowoczesne technologie.
🔹 Zagadki i szyfry – nie tylko dla bohaterów, ale także dla czytelników.
🔹 Pełna akcji – tempo jak w najlepszym thrillerze, bez zbędnych dłużyzn.
🔹 Bohaterowie, których pokochasz – Cruz i jego przyjaciele to prawdziwi młodzi odkrywcy.
🔹 Dodatkowa perełka„Księga szyfrów” to świetne wyzwanie dla całej rodziny.

Seria „Explorer Academy” to naukowa przygoda na najwyższym poziomie. Gotowi na misję? 🚀🔬

Opublikowano

„Po co nam oceany?” – podróż na samo dno…

Po co nam oceany?
autor – Hubert Reeves
tłumacz – Paweł Łapiński
ilustracje – Daniel Casanave
wydawnictwo – DEBIT
wiek 7-12 lat

Ahoj szczury lądowe, pakujcie manatki i wypływamy w rejs. To będzie niezwykła przygoda! Wyruszymy hen, hen daleko, a przy sprzyjających prądach – jeszcze odrobinę dalej. Hubert Reeves tym razem opowie nam o powstawaniu oceanów, piętrzeniu się gór, wybuchach wulkanów, przypływach i odpływach oraz o tym, jak ogromną rolę w tym wszystkim odgrywa księżyc.

To nie tylko fascynująca historia Ziemi, ale i niezwykła podróż na pokładzie łodzi podwodnej w głąb oceanicznych otchłani. Dzięki niej zrozumiemy, jak tajemnicze i niepoznane są głębiny oraz dlaczego warto je chronić i poznawać.

książkę kupisz tu:

Co czyni tę książkę wyjątkową?

„Po co nam oceany” to niezwykłe połączenie historii, geografii, chemii i fizyki. W tej książce będziecie doświadczać i czerpać wiedzę z najlepszego źródła – natury. Po jej przeczytaniu wy i wasze dzieci poczujecie się jak prawdziwi naukowcy i nieustraszeni badacze głębin.

To już moje drugie spotkanie z Hubertem Reevesem i po raz kolejny jestem przekonana, że dzięki jego opowieściom przyroda staje się nam niezwykle bliska. Ta książka nie tylko wzbudza fascynację, ale i chęć zgłębiania wiedzy – jest jak zapalnik, który uruchamia w dzieciach (i dorosłych!) niepohamowaną ciekawość.

Dlaczego takich książek nie ma w szkołach?

I znów powiem to, co pewnie wielokrotnie ode mnie słyszeliście: dlaczego takich książek nie ma w szkołach? Dlaczego nie poświęcić choć jednej lekcji na tak fantastyczną lekturę? Jestem pewna, że wszystkie dzieci miałyby wypieki na policzkach z emocji, a zdobyta wiedza byłaby początkiem rozwoju pasji u wielu z nich.

Komiks, dzieciaki to lubią

Książka wydana jest w formie komiksu i obiecuję, że nawet ci, którzy za tym stylem nie przepadają, przepadną bez reszty. W tej historii taka forma sprawdza się genialnie – dodaje dynamiki, jest siłą napędową opowieści i nie pozwala opaść emocjom nawet na chwilę.

Ilustracje? Świetne! Z jednej strony bajkowe, z drugiej – pełne naukowego sznytu. Przyznajcie, że trochę przypominają postacie z kultowego „Było sobie…”.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

✨ Fascynująca podróż w głąb oceanów – wiedza podana w przystępny i atrakcyjny sposób.

✨ Komiks, który wciąga, bawi i uczy – dynamiczny, pełen emocji.

✨ Rozbudza ciekawość i zachęca do odkrywania świata nauki.

✨ Idealna książka dla młodych badaczy, która pozostawia czytelników z fascynacją i chęcią na więcej.

To dla nas ogromny zaszczyt, że Wydawnictwo Debit powierzyło nam tę serię i pozwoliło objąć ją patronatem. Czujemy odpowiedzialność na barkach, ale mamy nadzieję, że będziemy godnie reprezentować opowieści Huberta Reevesa w Polsce.

To jak, drodzy nauczyciele – czy za namową Trzech Kropek, Hubert Reeves zagości w waszej klasie? 🌊

Opublikowano

„Przygodowcy. Niebezpieczna dżungla” – nie ma nudy!

„Przygodowcy. Niebezpieczna dżungla”
autor – Jemma Hatt
tłumacz – Elżbieta Pawlik
ilustracje – Andrew Smith
wydawnictwo – DWUKROPEK
wiek 9–13 lat

Przygodowcy to moi ludzie. Serio. Po tylu książkach – a przed nami już piąta część serii – mam wrażenie, że znam ich jak własną kieszeń. Jedno jest pewne: oni nie potrafią usiedzieć w miejscu! Tym razem… no cóż, przechodzą samych siebie.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Dwukropek, otrzymane honorarium wydam na paprotkę, bo to jedyna dżungla, w której nie zgubię się w trzy sekundy.

Zamiast spokojnie zająć się czymś „normalnym” (😂, jak choćby wakacje na plaży), rzucają się w wir telewizyjnego show. Ale nie mówimy tu o Karaoke czy Familiadzie. To survival w samym sercu kostarykańskiej dżungli! Trzeba odnaleźć skarb, pokonać konkurencję i – co najważniejsze – przeżyć.

książkę kupisz tu:

Przygodowcy znowu szaleją!

A dżungla, jak to dżungla, nie ułatwia sprawy. Na każdym kroku coś czai się w zaroślach: jadowity wąż, pułapki czyhające na nieuważnych, a może nawet coś jeszcze bardziej nieprzewidywalnego. Emocje? Level dżungla – wystarczy spojrzeć na moje zdjęcie po lekturze, żeby zrozumieć, o czym mówię!

Co wyróżnia „Niebezpieczną dżunglę”?

Przygodowcy wciąż zaskakują – po pięciu częściach wydawałoby się, że znam ich na wylot, a jednak wciąż potrafią mnie rozbawić, wzruszyć i zaintrygować. Co porusza najmocniej? Relacje. Są autentyczne, zabawne, czasem wzruszające, ale zawsze prawdziwe. To bohaterowie, których trudno nie polubić.

Do tego dochodzi humor – błyskotliwy, ironiczny, idealnie dopasowany do młodych czytelników (i tych trochę starszych też). A akcja? Jak zawsze dynamiczna, pełna zagadek i zwrotów. Survival w dżungli to nie tylko przygoda, ale i wyzwanie, które Przygodowcy podejmują z pełnym zaangażowaniem.

Lekka książka z dużą dawką emocji

„Niebezpieczna dżungla” to historia, która trzyma w napięciu, ale jednocześnie zostawia z uśmiechem. Co więcej, budzi ochotę, by samemu przeżyć wielką przygodę – może nie od razu w tropikalnej dżungli, ale chociaż na własnym podwórku.

Serię można czytać w dowolnej kolejności, choć warto zacząć od pierwszej części („Przeklęty zamek”), by w pełni poznać bohaterów i poczuć klimat ich przygód. To książka idealna dla tych, którzy dopiero rozwijają miłość do literatury, ale też dla miłośników dynamicznych i emocjonujących opowieści.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

✨ Trzyma w napięciu i oferuje dużą dawkę przygody.

✨ Bohaterowie są autentyczni i łatwo się z nimi utożsamić.

✨ Humor błyskotliwy i lekki – nie sposób się nie uśmiechnąć.

✨ Rozbudza wyobraźnię i zachęca do odkrywania własnych przygód.

✨ Szybka, wciągająca lektura, idealna na wieczór pełen wrażeń.

To co, gotowi na przygodę? Dajcie znać, czy wasze dzieci znają Przygodowców, a jeśli nie – może czas to zmienić? 🌴📚