Opublikowano

„Co głowie wyjdzie na zdrowie. Mózg wie i o tym opowie”

„Co głowie wyjdzie na zdrowie. Mózg wie i o tym opowie”
autorka – Róża Hajkuś
ilustracje – Paweł Gierliński
wydawnictwo – CZYTALISEK
wiek 6–10 lat

Wszystko zaczyna się… od głowy. A dokładniej od mózgu. Tego, który nie tylko myśli, ale też czuje, marzy, analizuje i… ma sporo do powiedzenia. W tej książce nie jest sam, razem z sercem, nerkami, jelitem cienkim, trzustką i całą resztą rozgadanych narządów opowiada, co mu w neuronach gra, kiedy człowiek chce naprawdę dobrze się czuć.

A że towarzyszy im Róża, lekarka z powołania, autorka z pasji, to wiadomo… będzie zabawnie, mądrze i bez cienia nudy.

Książkę dostałam od Wydawnictwa CzytaLisek. Otrzymane honorarium przeznaczyłam na badania nad tym, czy mój mózg bardziej lubi sen, czy jednak czekoladę. Wyniki były niejednoznaczne…

Róża Hajkuś robi coś, co niewielu potrafi. Pisze o ciele i zdrowiu tak, że dzieci pękają ze śmiechu, a dorośli kiwają głowami z lekkim zawstydzeniem, że znowu siedzą z telefonem zamiast odpocząć. Bo ta książka to nie tylko śmieszna opowieść o tym, że mózg lubi spacery, przyrodę, sen i brokuły. To przede wszystkim przypomnienie, że nasze ciało nie jest maszyną tylko zespołem, który działa najlepiej wtedy, gdy traktujemy siebie z troską.

książkę kupisz tu:

Zero morałów

Zamiast tego rozdziały, które czyta się z uśmiechem i wzruszeniem. Jest o emocjach, że każda z nich jest potrzebna. Jest o przyjaźni, że bez niej mózg traci blask. I jest o tym, co niby wiemy, ale ciągle ignorujemy, że odpoczynek, ruch, sen i dobry obiad to nie fanaberie, tylko konkretne paliwo dla naszej głowy.

Rozgadana ekipa z wnętrza ciała

Śmieszne dialogi między mózgiem, sercem i resztą ciała, lekki styl, piękne ilustracje i ukryta w tym wszystkim czułość, to przepis na książkę, która działa. Dziecko dostaje nie tylko porcję wiedzy, ale też zgodę na to, żeby być sobą, zmęczonym, wesołym, smutnym, radosnym… prawdziwym.

I zostaje coś więcej.

Taka myśl, co się sączy cicho… Jeśli chcesz, żeby twoje dziecko umiało dbać o siebie, nie zaczynaj od zakazów, zacznij od tej książki.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🧠 Bo pokazuje, że mózg to nie tylko narząd, ale nasz najlepszy przyjaciel

📚 Bo rozśmiesza dzieci i wzrusza dorosłych

👂 Bo zamiast morałów daje rozmowę… z jelitem, sercem i samym sobą

💛 Bo uczy troski do siebie, z humorem, czułością i wiedzą

Opublikowano

„Sylaby i słowa. Łatwa nauka czytania”

„Sylaby i słowa. Łatwa nauka czytania”
autorka – Agnieszka Łubkowska
ilustracje – Katarzyna Kołodziej, Diana Karpowicz, Aleksandra Krzanowska, Marta Kulesza, Paulina Nachman
wydawnictwo – NASZA KSIĘGARNIA
wiek 5–8 lat

Nie „mama”, nie „dom”, nie „tata”… Kupa. Tak. To może być pierwsze słowo, które twoje dziecko samodzielnie przeczyta. I zgadnij co? Ty będziesz płakać ze wzruszenia jak bóbr. Bo kiedy twoje dziecko po raz pierwszy sklei coś z tych rozbieganych literek, to naprawdę nie ma znaczenia co przeczyta. Ma znaczenie, że zobaczy, że umie.

Post powstał przy współpracy z Wydawnictwem Nasza Księgarnia

Zestaw „Sylaby i słowa. Łatwa nauka czytania” to pudełko, a w środku 20 cienkich książeczek. Ale nie takich z cyklu „Ala ma kota i nic więcej”. To historie o kosmosie, duchach, zwierzętach, ekologii, wróżkach i wielkich przygodach. Takie, które naprawdę mogą dziecko zaciekawić. Każda kolejna książeczka jest odrobinę trudniejsza, żeby dziecko mogło iść krok po kroku, bez skakania na głęboką wodę.

ten zestaw kupisz tu:

Sylaba po sylabie

Czytanie opiera się tu na metodzie sylabowej, czyli dziecko uczy się czytać po kawałku. Powoli, bez ciśnienia. Jedna sylaba, potem druga. Jedno słowo, potem drugie. Aż nagle… „Mamo! Przeczytałem to!”. I wtedy wiesz, że warto było.

Przemyślane od początku do końca

Całość stworzyła Agnieszka Łubkowska, specjalistka, która od lat pracuje z dziećmi, które mają pod górkę z czytaniem. I to czuć. Bo wszystko jest naprawdę przemyślane, od doboru słów, przez ilustracje, po kod QR, który znajdziesz w zestawie, gdybyś nie wiedziała, jak się do tego zabrać. Klikasz i masz podpowiedź. Bez stresu.

Nie tylko dla rodziców

To świetny pomysł nie tylko do domu, ale też do przedszkola albo do pierwszej klasy, jako pomoc na start, dla nauczycieli, pedagogów, logopedów… albo po prostu dla każdej mamy, która chce pomóc dziecku zrobić ten pierwszy krok. I czasem, owszem, ten pierwszy krok nazywa się „kupa”. Ale zaraz po niej idzie „kot”, „rakieta” i cała reszta świata.

Dlaczego warto sięgnąć po te książki?

🌟 Bo nawet „kupa” może być początkiem pięknej przygody z czytaniem

📚 Bo to nie są nudne zdania z podręcznika, tylko prawdziwe historie

🧠 Bo metoda sylabowa naprawdę działa

🎧 Bo do zestawu dołączony jest kod QR z pomocą dla rodziców

🎒 Bo przyda się w domu, przedszkolu, szkole i gabinecie terapeuty

Opublikowano

„Zdumiewające przyjaźnie”

„Zdumiewające przyjaźnie”
autorka – Mia Cassany
tłumaczenie – Katarzyna Mojkowska
ilustracje – Gisela Navarro
wydawnictwo – KROPKA
wiek 5–10 lat

Nie wszystkie opowieści o przyjaźni da się opowiedzieć słowami. Niektóre trzeba… zobaczyć. I właśnie takie są „Zdumiewające przyjaźnie”, książka, która opowiada obrazem i wzruszeniem, czułością i kolorem. Opowiada o tym, co dzieje się, kiedy instynkt bliskości nie pyta o gatunek, tylko działa, po prostu.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Kropka, honorarium zainwestowałam w dobrobyt dwóch futrzanych domowników.

To nie są bajki. To prawdziwe historie. Zobaczysz jamnika Milo, który przeskakuje ogrodzenie na wybieg lwa i zamiast strachu znajduje miłość. Kurę Mabel, która przygarnia szczeniaki i pozwala im zasypiać pod skrzydłami. Niedźwiedzia Brutusa, który siada z ludzką rodziną do stołu, jakby od zawsze był jednym z nich. Każda z tych opowieści zostawia coś w sercu… czułość, zdumienie, spokój.

książkę kupisz tu:

Fakty, ale nie z podręcznika

To, co niezwykłe, wydarzyło się naprawdę. Osiemnaście historii, które układają się w jedną wielką opowieść o miłości i oddaniu, o relacjach, które wymykają się logice, ale są niepodważalnie prawdziwe. Nie znajdziesz tu naukowego tonu, znajdziesz coś, co trudno wytłumaczyć, poczucie, że świat jest trochę lepszy, niż się czasem wydaje.

Ilustracje, które przyciągają jak magnes

Ta książka działa nie tylko słowem, działa obrazem. Ilustracje Giseli Navarro przyciągają jak magnes, nasycone barwy, miękkie światło, detal, który ożywia każdą stronę. Każda rozkładówka to mały świat pełen emocji, piękna i ruchu. Patrzysz i nie możesz oderwać wzroku.

O przyjaźni, która nie zna granic

Warto pokazywać dzieciom takie książki. By doświadczały, że przyjaźń to nie tylko kolega z ławki czy zabawa na podwórku. Że bywa zaskakująca, czasem trudna do wyjaśnienia, ale zawsze prawdziwa. Że warto mieć oczy i serce szeroko otwarte, bo więź może pojawić się tam, gdzie nikt jej nie szuka.

Z dumą objęliśmy tę książkę patronatem.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🌟 Bo każda historia jest oparta na faktach, ale brzmi jak czuła przypowieść.
📷 Bo ilustracje tworzą światy, które się nie tylko ogląda, je się czuje.
💛 Bo mówi o miłości i oddaniu, o instynkcie bliskości, który nie zna granic.
🐾 Bo pokazuje dzieciom, że przyjaźń może przyjść w najmniej spodziewanych okolicznościach.
🧸 Bo zostawia w sercu coś pięknego: czułość, zdumienie, spokój.

Opublikowano

„Nie mów tak do mnie”

„Nie mów tak do mnie”
autorka – Lucía Serrano
tłumaczenie – Karolina Jaszecka
ilustracje – Lucía Serrano
wydawnictwo – DEBIT
wiek 4-7 lat

Czasem wystarczy jedno słowo, żeby coś w dziecku zgasło. Jedno zdanie, które miało być „niczym”, a zostaje na długo. Tak zaczyna się opowieść, która boli, wzrusza i zostaje na dłużej, nie tylko w głowie, ale też w sercu. Ta książka przypomina, jak łatwo można zranić. I jak trudno potem uleczyć.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Debit, Honorarium przeznaczam na rzeczy ważne i zwyczajne…

Lucía Serrano z delikatnością godną prawdziwego przewodnika po świecie emocji dziecięcych, prowadzi nas przez krainę słów, które mają znaczenie. To przecież my, dorośli, pierwsi zaczynamy od etykiet. A dzieci tylko uczą się patrzeć na siebie tym samym okiem. Niezdara, gapa, kujon, tłuścioch… brzmi znajomo? Niby nic, a potrafi zostać z kimś na długo. Czasem tak długo, że dziecko zaczyna naprawdę w to wierzyć. I właśnie o tym jest ta książka. Nie o przezywaniu, ale o tym, jak z cudzych słów budujemy własny obraz.

książkę kupisz tu:

Nie mieszczą się w jednym słowie

Nie da się opisać człowieka jednym słowem. Nikt nie mieści się w szufladzie. Ta książka to protest przeciwko upraszczaniu dziecięcej tożsamości. Przypomnienie, że każda „łatka” to coś, co odkleja nas od tego, kim naprawdę jesteśmy. I zachęta, by patrzeć szerzej, czulej, nie tylko na dzieci, ale i na siebie samych.

Dzieci słuchają, nawet gdy udają, że nie słyszą

Lucía Serrano z czułością i zrozumieniem pokazuje świat dziecięcych relacji. Świat, w którym słowo może przytulić albo uderzyć. A dzieci słuchają. Nawet gdy udają, że nie słyszą. Jeśli ciągle słyszą: „jesteś dziwna”, „jesteś mazgajem”, „jesteś głupi”… mogą w to uwierzyć. Mogą przestać widzieć siebie inaczej. A przecież są. Zawsze są.

Lekcja dla dorosłych

Choć to książka obrazkowa dla dzieci, to my, dorośli, mamy tu też swoją lekcję do odrobienia. Autorka nie moralizuje lecz przypomina. I pyta wprost: czy potrafisz opisać człowieka jednym słowem? Nie da się. Do każdego pasuje wiele słów naraz. I TO JEST W PORZĄDKU.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🌱 Bo warto pamiętać, że słowa mają moc i używać ich mądrze, czyli z szacunkiem do drugiej osoby.

🧠 Bo to książka, która mówi głośno o tym, co często pomijane, jak buduje się samoocena.

🧡 Bo każda łatka to kawałek, który odkleja nas od tego, kim naprawdę jesteśmy.

📖 Bo pomaga rozmawiać o rzeczach trudnych słowami prostymi i prawdziwymi.

🏷️ Bo „Nie mów tak do mnie” to nie tylko tytuł, to prośba, z którą każde dziecko może się identyfikować.

Jestem dumna, że mogłam objąć tę książkę patronatem. To jedna z tych, które warto mieć pod ręką, żeby wracać, kiedy zabraknie słów.

Opublikowano

„To ja, Gucio”

„To ja, Gucio. Okulary”
„To ja, Gucio. Myję zęby”
„To ja, Gucio. Dobranoc”
autorka – Agnieszka Sobich
ilustracje – Ewelina Protasewicz
wydawnictwo – WILGA
wiek 1-3 lat

Nie oszukujmy się, książki dla maluszków muszą być odporne na wszystko. Na rzucanie, podgryzanie, ślinę i znikające strony. A jeśli jeszcze przy tym będą wspierać codzienne rytuały i łapać kontakt z maluchem ♥️, to mamy złoto. I właśnie takie są kartonówki z serii „To ja, Gucio”. Proste, ciepłe i bardzo dziecięce.

Książki dostałam od Wydawnictwa Wilga, honorarium zasiliło skarbonkę z napisem „Wakacje w Norwegii”…

Gucio nie jest superbohaterem, nie rozwiązuje zagadek, nie fruwa. Gucio myje zęby, szykuje się do snu i… nosi okulary. Czyli robi dokładnie to, co robią (albo mają robić) nasze dzieciaki. I właśnie dlatego te książki mają dużą szansę stać się ulubioną serią najmłodszych, bo są po prostu o nich. Bez zbędnych ozdobników, ale z czułością.

książkę kupisz tu:

książkę kupisz tu:

książkę kupisz tu:

Trzy sprawy, które zna każdy maluch

Seria składa się z trzech części, a każda z nich to osobna, ważna sprawa:

👓 „To ja, Gucio. Okulary” to bardzo wspierająca opowieść dla dzieci, które dopiero zaczynają nosić okulary. Dla wielu maluchów to niełatwy temat, okulary są obce, przeszkadzają, wyróżniają. Ale Gucio nosi je z dumą, zwyczajnie i naturalnie. Ta książka nie przekonuje na siłę, ona pokazuje, że to normalne. I to często wystarczy.

🪥 „To ja, Gucio. Myję zęby” – temat rzeka. Gucio nie tłumaczy, czemu trzeba, nie wykłada o próchnicy. Po prostu bierze szczoteczkę i myje. Dzieci to łapią, bo nie ma nic lepszego niż bohater, który robi dokładnie to, co ja… tylko że w książce. Świetna do wprowadzenia porannej i wieczornej rutyny, bez jęków i negocjacji.

🌙 „To ja, Gucio. Dobranoc” to typowa książka „na koniec dnia”, spokojna, rytmiczna, z rytuałem zasypiania w tle. Gucio ubiera piżamkę, przytula się, dostaje buziaka i… już. To taka książeczka, którą można czytać szeptem. Uspokaja, wycisza i pomaga zamknąć dzień.

Idealne na małe rączki (i buźki)

Wszystko to zamknięte w bezpiecznych, kartonowych stronach, z ilustracjami, które nie krzyczą kolorami i nie przebodźcowują. Prosty tekst, dużo przestrzeni, zero chaosu. Idealne na małe rączki, które dopiero uczą się, jak się przewraca strony. Albo jak się je gryzie 😉

Dlaczego warto sięgnąć po te książki?

💛 Bo wspierają, nie moralizują, pokazują zamiast tłumaczyć

💛 Bo to książki stworzone do rytuałów: snu, higieny, codzienności

💛 Bo są bezpieczne, estetyczne i naprawdę „dla maluszków”

💛 Bo dają dzieciom poczucie, że są widziane i rozumiane

Dajcie znać, jak wam się podobają ♥️

Opublikowano

„Obrazkowy atlas świata. Seria z piórem KAKADU”

„Obrazkowy atlas świata. Seria z piórem KAKADU”
autorka – Catherine Bruzzone
tłumaczenie – Karolina Tudruj-Wrożyna
ilustracje – Stu McLellan
wydawnictwo – JUPI JO!
wiek 4–8 lat

Pakujemy walizki, rzucamy mapę na podłogę, Janek już zakreśla trasę palcem… Bo choć „Atlas świata obrazkowy” to książka, dla nas to początek przygody. I nie ma tu żadnej ściemy, mimo że wszyscy lat mamy dużo, bawiliśmy się z nim świetnie. Bo ta książka po prostu gada.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Jupi Jo!, honorarium w całości pójdzie na wakacyjną wyprawę.

Kakadu mówi, gra muzykę, zadaje pytania, a dzieciaki?… dzieciaki łapią geografię w locie. Dosłownie.

książkę kupisz tu:

Dotknij kontynentu i… jesteś na drugim końcu świata

Wystarczy otworzyć pierwszą stronę, dotknąć piórem mapy i już jesteśmy w Afryce, Australii albo gdzieś na Alasce. I nagle okazuje się, że można się nauczyć, gdzie mieszkają niedźwiedzie grizli, gdzie jest najwięcej orchidei i gdzie znajduje się najdłuższa budowla jaką zbudował człowiek, bez wkuwania, bez nudy. Tylko przez zachwyt.

Nie atlas, a mapa marzeń

To nie jest zwykła książka z mapami. To mapa marzeń. Inspiracja do realnych podróży. Motywacja, żeby znów się gdzieś wybrać. I przypomnienie, że dziecko, które wie, gdzie jest wodospad Niagara, szybciej zrozumie, że świat nie kończy się na osiedlu. Że jest wielki, piękny i różnorodny. A od tego już tylko krok do empatii, otwartości, ciekawości drugiego człowieka.

Z Kakadu przez kontynenty

Dzięki takim książkom nasz syn od małego był zapalonym podróżnikiem. Mapy, puzzle z kontynentami, globusy, które świeciły w nocy i wyobraźnia, która nie znała granic! A teraz „Atlas świata obrazkowy” z gadającym piórem dołącza do tego grona. Z każdego kontynentu płynie masa ciekawostek: o zwierzakach, przyrodzie, dziwnych budowlach i zwyczajach, o których nie mieliśmy pojęcia.

A do tego na każdej mapie czekają mali przewodnicy, dzieci z różnych stron świata. Dzięki nim to wszystko staje się bliskie, ciekawe i takie… prawdziwe.

Dla mnie ta książka to wielkie WOW.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🗺️ Bo „u nas się nie planuje, u nas się przeżywa”, a z tym atlasem to możliwe.

🖋️ Bo gadające pióro Kakadu przenosi dzieciaki w każdą część świata.

📚 Bo „dzieciaki łapią geografię w locie” bez przymusu, z zachwytem.

🌎 Bo każde dziecko, które wie, gdzie jest Niagara, ma szansę pokochać świat.

👧👦 Bo dzieci z różnych stron świata stają się przewodnikami i przyjaciółmi.

Bo to nie tylko książka, to mapa marzeń i zachwyt w czystej postaci.

Opublikowano

„Zęby. Masz tylko dwa zestawy”

„Zęby. Masz tylko dwa zestawy”
autorka – Magda Garguláková
tłumaczenie – Anna Klingofer-Szostakowska
ilustracje – Marie Urbánková
wydawnictwo – ZNAK EMOTIKON
wiek: 5 -8 lat

Zacznijmy od szczerego pytania… ile razy w ostatnich dniach mówiłaś: „Umyj zęby”, zanim sama przestałaś wierzyć, że to w ogóle coś daje? Pięć? Dziesięć? Codziennie ten sam monolog, to samo westchnięcie… a na koniec szczotkowanie przez trzy sekundy i triumfalne z łazienki: „Gotowe!” Jeśli właśnie teraz kiwasz głową, witaj w klubie. Dobra wiadomość, nie jesteś sama. A jeszcze lepsza… jest książka, która może ci w tym całym zębowym teatrze pomóc.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Znak Emotikon, a honorarium przeznaczę na marzenia, które jeszcze rosną, jak zęby stałe…

To nie kolejna książeczka z morałem w stylu: „Myj zęby, bo przyjdzie próchnica i ci je zabierze.” To podręcznik pierwszej potrzeby, gdy młody człowiek zaczyna zadawać pytania w stylu: „Czy jak mi wypadnie jedynka, to już na zawsze?”, „Czemu mam myć, skoro i tak zaraz coś zjem?” albo „Czy jak zjem lizaka i nie umyję zębów, to wypadną wszystkie naraz?” I właśnie po to jest ta książka, żeby na luzie, ale konkretnie wyjaśnić, o co kaman z tymi zębami.

książkę kupisz tu:

Zęby same zapraszają do środka

Autorka najpierw oddaje głos… zębom. Tak, to one same się przedstawiają i zapraszają nas do środka. Potem po kolei: po co w ogóle mamy zęby, czemu czasem bolą, czym różni się mleczak od stałego (i co się dzieje, jak wyrastają razem), jak wybrać szczoteczkę, co z tą pastą, no i jak wygląda wizyta u dentysty.

Bez straszenia, z humorem

Tu nie ma grozy i lęku przed borowaniem. Za to jest humor, który nie tylko bawi dzieci, ale i rodzica nieco rozbraja. Bo umówmy się, temat zębów potrafi być bardziej sztywny niż szczęka po znieczuleniu. Jest tu mądrze, ale bez nadęcia. Zabawnie, ale nie głupkowato. Dowcipem podszyta merytoryka, która traktuje dziecko serio i z szacunkiem.

Jak człowiek człowiekowi

Autorka wie, że dzieci rozumieją więcej, niż myślimy, więc nie wciska im bzdur, tylko tłumaczy. Jak człowiek człowiekowi. I kolejny ogromny atut, ilustracje! Tak żywe i zabawne, że chciałoby się je powiesić w łazience obok kubeczka na szczoteczki.

Książka, która ratuje z opresji

To książka, która nie tylko edukuje, ale ratuje rodziców z opresji. Bo zamiast 17 razy tłumaczyć, czemu nie można jeść gumy do żucia przed snem, możesz po prostu powiedzieć: „A co mówiły zęby w książce?” I po sprawie.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🦷 Bo w końcu ktoś mówi o zębach bez nadęcia i straszenia

🗣️ Bo dzieci słuchają… zębów, nie rodziców

😂 Bo śmiech działa lepiej niż palec i groźba

📖 Bo można ją czytać i śmiać się razem

🎨 Bo ilustracje proszą się o miejsce w łazience obok pasty

Zęby w roli głównej. Edukacja w roli drugoplanowej. A w roli głównej święty spokój rodzica.

Opublikowano

„Poznajemy gospodarstwo” – książka z okienkami

„Poznajemy gospodarstwo”
autor – Andrea Erne
ilustracje – Marion Kreimeyer-Visse
tłumaczenie – Anita i Robert Jonczyk
wydawnictwo – SAM
wiek 4-7 lat

To nie jest zwykła książka. To klucz. Klucz do świata, który pachnie świeżo skoszoną trawą, gdzie zboże faluje na wietrze, a traktory warczą, przemierzając pola. Ale też świata, gdzie świt zaczyna się dużo wcześniej niż w mieście, a każdy dzień to praca, która nie zna weekendów.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Sam, honorarium przeznaczam na rozwój własnej hodowli. Na razie mam dwa koty, ale kto wie, co przyniesie przyszłość.

Zajrzyj pod podszewkę życia na wsi

To książka dla tych, którzy chcą zobaczyć, co kryje się za kulisami wiejskiego życia. Dosłownie i w przenośni, bo to książka z okienkami. A okienka mają tę magiczną moc, która pobudza ciekawość. Można zajrzeć do obory, gdzie krowy przeżuwają leniwie siano, do kurnika, gdzie kury składają jajka, albo podejrzeć, co dzieje się pod ziemią, tam, gdzie rosną marchewki i ziemniaki. Można też przyjrzeć się wszystkim maszynom, które pracują w polu.

książkę kupisz tu:

WYDAWNICTWO SAM

Gospodarstwo to żywy organizm

Są tu zwierzęta, krowy, konie, świnie i kury, każde z własnym zadaniem. Jest mleko, które rano trafia do zbiornika, by potem stać się serem, jogurtem, masłem. Są pola, na których rośnie pszenica, owies i kukurydza. A gdy nadchodzi czas, kombajny ruszają do pracy. Są sady, gdzie jabłka rumienią się w słońcu i ogródki pełne warzyw.

Ekologiczne gospodarstwo, bez chemii, w zgodzie z naturą

To nie tylko opowieść o tradycyjnej wsi, ale też o gospodarstwach ekologicznych, w których nie używa się chemii i sztucznych nawozów. Tu kury biegają swobodnie po podwórku, a warzywa rosną w zgodzie z rytmem pór roku.

Po tej książce dziecko już nie powie, że mleko „robi się” w supermarkecie

Proste teksty i ilustracje pokazują, ile pracy stoi za tym, co jemy na co dzień. Że kury naprawdę znoszą jajka, a nie gotową jajecznicę 😂. Jeśli macie w domu małego odkrywcę, który pyta: „A skąd się bierze mleko?” albo „Dlaczego traktor ma takie wielkie koła?”, to już wiecie, gdzie szukać odpowiedzi. Wystarczy otworzyć pierwsze okienko.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🐄 Magia okienek – otwieraj i odkrywaj kolejne tajemnice wsi.

🚜 Prawdziwe życie na wsi – bez cukrowania, ale z fascynacją.

🥚 Obala mity – pokazuje, że jajka nie biorą się z półki w sklepie.

🌱 Uczy ekologii – prosto i zrozumiale.

Dajcie znać, kto ma w domu fana bądź fankę wiejskich klimatów i warczących traktorów! 🚜

Opublikowano

Rozwój mowy u dzieci – najlepiej jak się da

Nie spotkałam się wcześniej z materiałami do nauki mówienia, które byłyby tak przemyślane i skuteczne, jak te, które dzisiaj wam pokazuję. Jeśli wasze dziecko dopiero zaczyna przygodę z mową albo potrzebuje delikatnego wsparcia, te książki, zeszyty i gry to strzał w dziesiątkę.

Wszystkie materiały dostałam od Wydawnictwa Mówimy, a otrzymane honorarium przeznaczę… oczywiście na podróże.

🧑‍🏫 Stworzone przez doświadczonego specjalistę

Za tym wszystkim stoi Karina Mikulska-Hofman – logopeda i neurologopeda z ponad 20-letnim doświadczeniem w pracy z dziećmi. To nie są teoretyczne ćwiczenia, ale realne narzędzia stworzone przez praktyka, który doskonale wie, co działa, a co nie. I właśnie w tym tkwi ich siła.

📚 Siedem książek w formie kartonówek

Pierwszy element zestawu to seria siedmiu książeczek w formie kartonówek. Każda dotyczy innego tematu i bazuje na prawdziwych zdjęciach. Nie znajdziecie tu bajkowych rysunków, które dziecko musi sobie „przetłumaczyć”. Są za to realistyczne fotografie dzieci, zwierząt, jedzenia czy codziennych przedmiotów.

Dzięki temu maluch od razu rozumie, co widzi, a nauka nowych słów przebiega naturalnie, w sposób dostosowany do jego świata.

✏️ Osiem zeszytów do ćwiczeń

Kolejnym elementem są zeszyty do ćwiczeń – aż osiem! Zeszyty krok po kroku wspierają rozwój mowy, oferując różnorodne zadania, które można łatwo wpleść w codzienną zabawę.

Nie martwcie się, nie musicie być logopedą, żeby z nich korzystać. Każde ćwiczenie jest opisane w jasny, prosty sposób, a pomysły są na tyle różnorodne, że dopasują się do każdego dziecka.

🎲 Gry: Memo, Domino i Puzzle

Dopełnieniem tej serii są gry – Memo, Domino i Puzzle. Łączą one zabawę z nauką, co jest kluczowe w pracy z małymi dziećmi. Realistyczne zdjęcia zamiast rysunków sprawiają, że dzieci od razu kojarzą, co widzą, a każda gra staje się świetnym pretekstem do rozwijania słownictwa, ćwiczenia pamięci i spostrzegawczości.

🟡 Dlaczego warto wybrać te materiały?

• 📸 Realistyczne zdjęcia: Dziecko od razu rozumie, co widzi, co przyspiesza proces nauki.

• ✏️ Proste w użyciu: Ćwiczenia i gry zostały zaprojektowane tak, by rodzice mogli z nich korzystać bez specjalistycznej wiedzy.

• 🎲 Zabawa i nauka: Gry i zadania są atrakcyjne dla dzieci i wspierają rozwój mowy, pamięci i spostrzegawczości.

• 👶 Dostosowane do najmłodszych: Idealne dla dzieci od 8 miesięcy do 3 lat.

• 🧑‍🏫 Ekspercka wiedza: Materiały stworzone przez doświadczonego logopedę, co gwarantuje skuteczność i efekty.

Całość tego zestawu to świetnie przemyślane i profesjonalne materiały do nauki mówienia. Realistyczne zdjęcia, różnorodne ćwiczenia i pomysłowe gry tworzą kompletną pomoc dla rodziców i dzieci. Dla mnie to zdecydowanie 10 na 10 – proste, skuteczne i wykonane z dbałością o potrzeby najmłodszych.

Dajcie znać, czy znacie już te materiały i jak podobają się wam oraz waszym dzieciom! 😊

tu kupisz książki bezpośrednio u autorki:

www.mowimy.com.pl