Opublikowano

„Ojej, ważne rzeczy”

„Ojej, ważne rzeczy”
autorka – Anna Jankowska
ilustracje – Adam Święcki
wydawnictwo – NASZA KSIĘGARNIA
wiek 4–7 lat

Książek do nauki czytania jest mnóstwo. Ale takich, które dzieci naprawdę chcą czytać, zaskakująco mało. Większość to zestawy ćwiczeń w przebraniu. Litery? Są. Sylaby? Są. Emocje?
No właśnie, gdzie one są?
Dziecko niby czyta… ale bez błysku w oku. Bez „czytamy jeszcze?”. A potem trafia się coś takiego, jak „Ojej, ważne rzeczy” Anny Jankowskiej i nagle czytanie nie wygląda jak lekcja. Wygląda jak przygoda.

Recenzja powstała przy współpracy płatnej z wydawnictwem Nasza Księgarnia

Dzieciaki mogą czytać w całości, mogą czytać fragmenty, na przykład te w dymkach. Możecie bawić się dokładnie tak, jak chcecie. Może to być po prostu interaktywna przygoda rodzica z dzieckiem. Książka daje ogromne możliwości i nie zamienia nauki w obowiązek, tylko w zabawę. Czytanie staje się czymś, co dziecko samo wybiera.

książkę kupisz tu:

Poszukiwanie ważnych rzeczy

Główny bohater to mały kotek, który wyrusza na poszukiwanie „ważnych rzeczy”. Nie wie, czego szuka i czym one są. Spotyka przyjaciół, pomaga im, ale wciąż musi iść dalej. Historia jest prosta, ale właśnie dlatego dziecko może w nią wejść, nie jako czytelnik bierny, ale jako współtwórca (jak to pięknie i dumnie brzmi). Bo książka jest interaktywna, zaprasza do działania, do myślenia, do zabawy.

Z liter do serca

Dzięki temu czytanie nie jest już nudnym zadaniem. Staje się przygodą, która rozwija skupienie i ciekawość. A na końcu, gdy okazuje się, że „ważne rzeczy” to nie przedmioty, ale dobroć, przyjaźń i wspólne chwile, to nie jest zwykły morał. To coś, co zostaje. To książka, która pomaga dziecku nie tylko ćwiczyć litery i słowa, ale rozumieć, co czyta. To emocjonalne czytanie, kiedy słowa przestają być tylko znakami, a stają się bramą do świata uczuć i relacji.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

📖 Bo nauka czytania nie musi być lekcją, może być przygodą

🐱 Bo mały kotek prowadzi dziecko przez świat, który odkrywa się razem

💬 Bo książka pozwala czytać na wiele sposobów, całe zdania albo fragmenty

🧠 Bo rozwija nie tylko umiejętność czytania, ale i uważność

👨‍👩‍👧 Bo najważniejsza jest wspólna zabawa, śmiech i bliskość, a nauka przychodzi sama

Bardzo gorąco wam polecam.

Opublikowano

„Za chwilę start”

„Za chwilę start”
autor – Przemek Liput
ilustracje – Przemek Liput
wydawnictwo – DRUGANOGA
wiek 4–8 lat

Zaginął Patryk. Nie byle kto… tylko ktoś, kto najprawdopodobniej ma dziób, płetwy i ogonek. A do tego miał lecieć w kosmos. Odliczanie trwa, silniki się rozgrzewają, ale ciągle brak Patryka. I tu zaczyna się cała zabawa.
„Za chwilę start” to książka-wyszukiwanka, która przypomina kosmiczną mozaikę i to dosłownie. Na każdej rozkładówce gęsto od postaci, historii i szczegółów, które tylko pozornie tworzą z tego świata jeden wielki hałas kolorów, dźwięków i emocji. A w tym wszystkim my… jak detektywi, z nosem przy kartce, szukający nie tylko Patryka, ale też własnej ścieżki przez ten wizualny chaos.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Druganoga, honorarium poszło na bilet w jedną stronę. Kierunek: Czerwona planeta…

Bo ta książka to nie tylko czytanie, to podróż. Myszka Zuzia i samobieżne robo-schody prowadzą nas przez kolejne sceny. Stację kosmiczną, odprawę, halę bagażową, dziwne biura i bardzo osobliwą poczekalnię. Ale to nie jest linearna opowieść. Tu wszystko dzieje się naraz.

książkę kupisz tu:

Niepostrzeżenie budujesz własną opowieść

To książka, która rozwija spostrzegawczość, ale robi to bez nudy. Bo kiedy zaczynasz szukać Patryka, niepostrzeżenie zaczynasz też tworzyć własną opowieść, budować historie z drobiazgów, zauważać niuanse, które łatwo byłoby pominąć. To jak gra. Jak układanie puzzli z całego świata, tylko że każdy element jest inny i trochę szalony. W tej książce można się zgubić… i z zachwytem odnaleźć.

Czy Patryk się znajdzie?

Musicie sprawdzić sami. To książka dla dzieciaków, które kochają tworzyć własne opowieści… i dla tych, które jeszcze nie wiedzą, że to potrafią. Dla fanów kosmicznych stworków, dla marzycieli z bujną wyobraźnią i dla tych, którym trzeba ją dopiero trochę rozruszać. Idealna na „nudzi mi się”, bo tu nuda nie ma prawa wstępu.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🪐 Bo to wizualna przygoda wśród stworków, robotów i kosmicznych osobliwości.

🔍 Bo zamiast jednej historii daje setki możliwych i żadna się nie powtarza.

🧩 Bo uczy uważności i radości z odkrywania szczegółów.

🛸 Bo start już za chwilę, czekamy tylko na Patryka!

Opublikowano

„Fanni i wielkie emocje”

„Fanni i wielkie emocje”
autorki – Heidi Livingston, Julia Pöyhönen
tłumaczenie – Natalia Nordling
ilustracje – Linnea Bellamine
wydawnictwo – ESPRIT
wiek 4–7 lat

Bywają takie wieczory, po emocjach całego dnia, kiedy dziecko mówi: „Nie wiem, co mi jest”… A my, choć chcemy pomóc, nie wiemy od czego zacząć. Bo gdy nie potrafi jeszcze nazwać tego, co w środku, najczęściej pokazuje złość. A pod nią ukrywa się cały kłębek… czasem wstydu, czasem strachu, czasem smutku. I właśnie wtedy potrzebujemy czegoś, co pomoże ten kłębek rozplątać. Po nitce… z czułością.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Esprit, honorarium przeznaczam na wakacyjne lody i lemoniadę… w przerwie od wielkich emocji…

„Fanni i wielkie emocje” to książka, która może stać się takim właśnie wsparciem. Dla dziecka, by nazwać to, co trudne. Dla nas, by umieć naprawdę usłyszeć. Poznajcie Fanni, małą słonicę, która pewnego dnia poczuła wszystko naraz. I złość. I smutek. I lęk. I wstyd. Wszystko się pomieszało…

książkę kupisz tu:

Mama, która nie mówi „uspokój się”

Na szczęście była mama, która nie mówiła: „nie płacz”, „uspokój się”, „nic się nie stało” tylko zaprosiła Fanni, by przyjrzała się swoim przyjaciołom. Bo czasem łatwiej zrozumieć siebie gdy dostrzegamy, że inni też czują. To pierwsza część książki, opowieść o małej słonicy i jej emocjonalnej przygodzie. Poruszająca, bliska dziecięcemu światu i przede wszystkim otulająca.

Dla dorosłych, prosto, ale z mocą

Druga część jest dla nas, rodziców. Bez trudnych pojęć, bez górnolotnych teorii, za to z językiem, którym naprawdę można mówić do dziecka nie owijając w bawełnę. To właśnie ten fragment sprawia, że ta książka nie jest tylko „ładna”, ale naprawdę pomocna. Pomaga zamienić nasze „wiem” na „potrafię powiedzieć”. Zamiast czuć się bezradnym można poczuć się wyposażonym.

I jeszcze coś bardzo konkretnego

I jest jeszcze trzecia część, bardzo konkretna. Ćwiczenia, które uczą, jak rozpoznawać emocje, jak o nich mówić i jak ich się nie bać. Dla dziecka i dla nas, bo często uczymy się razem.

Książka, która mówi prawdę

„Fanni i wielkie emocje” to książka, która mówi prawdę. Że wszystkie emocje są potrzebne. Że nie zawsze trzeba się ich pozbywać, czasem wystarczy je zauważyć. I że rozmowa może być jak most. Taki, który prowadzi z „nie wiem” do „rozumiem”.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🐘 Bo Fanni czuje to, co dzieci czują naprawdę, tylko nie zawsze potrafią to nazwać.

🧡 Bo mama Fanni nie ucisza, tylko towarzyszy i tego możemy się od niej uczyć.

📖 Bo to książka, która nie tylko tłumaczy emocje, ale uczy je przyjmować.

🔑 Bo daje narzędzia i dzieciom i dorosłym, by budować rozmowę pełną zrozumienia.

Opublikowano

„Martynka”

„Martynka i kucyki”
„Martynka i kotki”
„Martynka kocha przyrodę”
tekst – Gilbert Delahaye
tłumaczenie – Liliana Fabisińska
ilustracje – Marcel Marlier
wydawnictwo – PAPILON
wiek 4-8 lat

Martynka wróciła. Ale nie ta z półki u babci… tylko taka, z którą dzisiejsze dzieci naprawdę się zaprzyjaźnią. Dzięki nowemu tłumaczeniu Liliany Fabisińskiej te klasyczne opowieści dostały drugie życie, lżejsze, bardziej współczesne i po prostu bliższe dzieciom. Język jest ciepły, ale nie nadęty, mądry, ale nie moralizatorski. I co najważniejsze, Martynka to dalej Martynka. Nadal pomaga, uczy się nowych rzeczy, przeżywa małe-wielkie przygody. Tyle że teraz brzmi bardziej jak dziewczynka z sąsiedztwa, a nie jak ciocia z dawnych czasów.

Książki dostałam od Wydawnictwa Papilon, honorarium zasiliło fundusz wakacyjnych podróży…

To są takie książki, które dajesz dziecku i wiesz, że będzie dobrze. Że będzie o przyjaźni, trosce, ciekawości świata. Że nie będzie hałasu, tylko spokojna, ciepła opowieść, w której naprawdę coś się dzieje. Są tu kucyki, jest błoto, są szczotki do czyszczenia sierści i lekki szok, że koń to nie tylko słodka grzywa i jazda bez trzymanki, ale też dużo pracy. Są kotki, oczywiście puchate, nieufne, rozbiegane i jedna akcja ratunkowa, która wzrusza bardziej, niż się człowiek spodziewa.

książkę kupisz tu:

książkę kupisz tu:

książkę kupisz tu:

Proste i ciepłe

Jest też opowieść o dziewczynce, która zna się na owadach tak dobrze, że wszyscy mówią na nią Biedroneczka… i nagle z tego rodzi się parada, stroje, pomysły i to dziecięce „chodź, zrobimy coś razem”, które zawsze działa na mnie jak plaster na duszę. To wszystko jest proste, ale nie głupiutkie. Ciepłe, ale nie przesłodzone. I najważniejsze, to książki, które dzieci naprawdę chcą czytać. Nie dlatego, że ktoś im każe, tylko dlatego, że jest w nich coś znajomego… a może nawet trochę magicznego.

Świat, w którym chce się być

Ilustracje? Przepiękne. Realistyczne, pełne szczegółów i tak sielskie, że człowiek od razu czuje wakacyjny klimat. Patrzysz i masz ochotę być tam z nimi. To trochę jakby ktoś zaprosił cię do świata, w którym wszystko jest spokojniejsze i bardziej przyjazne. Idealna książka na wakacje, do czytania na trawie, w hamaku albo po prostu wtedy, kiedy potrzebujesz oddechu.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🌸 Bo Martynka znów przemawia głosem, który dzieci chcą słyszeć.

🐾 Bo opowiada o przygodach, które uczą, wzruszają i bawią.

📖 Bo język jest współczesny i ciepły, a nie staroświecki.

🌿 Bo ilustracje przenoszą do świata, w którym chce się zostać na dłużej.

☀️ Bo to książki, które pachną latem i spokojem.

Opublikowano

„Przygody logiczne”

„Przygody logiczne. Tajemnica mumii”
„Przygody logiczne. Agent Artur w dżungli”
autorzy – Russell Punter, Martin Oliver
tłumaczenie – Paulina Kielan
ilustracje – Fabiano Fiorin, Paddy Mounter
wydawnictwo – PAPILON
wiek 6–9 lat

Są książki, które się czyta… i są książki, w których się bierze udział. I właśnie o takich dziś będzie. Bo „Przygody logiczne” to seria, która nie tylko opowiada historię, ale ciągnie czytelnika za rękaw i mówi: No dalej, ruszamy! Czas na zagadkę!.

Książki dostałam od Wydawnictwa Papilon. Na co poszło honorarium? To już tajemnica operacyjna.

Najważniejsze jednak jest to, że nie są to książki, które się dziecku podsuwa z nadzieją, że przeczyta. To są książki, które się wręcza jak legitymację agenta. Z misją, z emocją, z wciągnięciem w śledztwo tak intensywne, że dzieci nie zauważają, że… właśnie przeczytały całą książkę. I że przy okazji poćwiczyły logiczne myślenie, wytrwałość i czytanie ze zrozumieniem. Sprytne, prawda?

książkę kupisz tu:

książkę kupisz tu:

Skarby, hieroglify i zagadka ukrytej komory

W „Tajemnicy mumii” cofamy się do starożytnego Egiptu, żeby rozwiązać zagadkę ukrytej komory. Jest klimat, są hieroglify, skarby, jest nawet skarabeusz. Po drodze można się sporo nauczyć o egipskich zwyczajach, wszystko to wplecione jest w przygodę.

Tajna misja, podejrzane typki i pies Trop

„Agent Artur w dżungli” to wybuchowa mieszanka tajnej misji, podejrzanych typków i pewnego psa, który, jak na Tropka przystało, tropi. Czytelnik pomaga bohaterom, szuka rozwiązań, rozgryza kody i naprawdę nie ma tu miejsca na nudę.

Czytanie, które wciąga jak gra

Mamy tu wszystko, co trzeba, żeby dzieciaki nie tylko usiadły do książki z zapałem, ale żeby nie dało się ich od niej oderwać. Duże litery dla tych, którzy dopiero się rozczytują, krótka, trzymająca w napięciu opowieść i mnóstwo miejsc, w których trzeba naprawdę… użyć głowy. Nie dość, że trzeba przeczytać, to jeszcze trzeba kombinować. Ale spokojnie, poradzą sobie z tym doskonale.

Uwaga, śledztwo w toku!

Aha… i jeszcze jedno. Gdy usłyszycie z pokoju: Mamo, możesz nie przeszkadzać? Ja tu rozwiązuję sprawę mumii”, to nie martwcie się. To tylko książka. Albo raczej… aż książka.

Dlaczego warto sięgnąć po tę serię?

🕵️ Idealna dla młodych detektywów i detektywek, którzy lubią akcję i zagadki

📖 Pomaga dzieciom rozczytywać się bez przymusu, z emocją i misją

🧠 Rozwija logiczne myślenie, koncentrację i wytrwałość

🎲 Wciąga w historię tak, że nie da się przerwać w połowie

🌍 Przemyca wiedzę i to w najlepszy możliwy sposób

Opublikowano

„Kawa z mamą”

„Kawa odkrywa emocje”
„Kawa szuka miłości”
„Kawa i przyjaciele”
„Kawa obserwuje tatę”
„Kawa z mamą”
autorka – Anna Załęcka
ilustracje – Magda Pakiet
wydawnictwo – NEVERENDING STORE ANNA ZAŁĘCKA
wiek 2–6 lat

Na pierwszy rzut oka to tylko pies. Kawa. I królik i alpaka. Ale kiedy otwierasz książki o Kawie, szybko orientujesz się, że to nie jest zwykła seria o zwierzątkach. To opowieści o rodzinie, która żyje w baśniowej krainie… i jednocześnie zupełnie obok nas. W ich przygodach rozpoznajemy własne emocje, napięcia i pytania. A także to, co najbardziej potrzebne: czułość, bliskość, uważność.

Książki dostałam od autorki, honorarium wpada do skarbonki „na wakacje”

Seria „KawaAnny Załęckiej to pięć książek, które, każda z osobna i wszystkie razem, pokazują dziecku, czym jest więź. Jak wygląda uważność rodzica. Co to znaczy być blisko, ale nie narzucać się. Jak akceptować emocje i jak mówić o miłości bez banałów. To proste historie z dużą przestrzenią na rozmowę, na wspólne bycie i słuchanie. A jednocześnie pełne treści, które zostają w głowie i w sercu.

tę książkę i pozostałe z serii kupisz tu:

Kiedy nie wszystko idzie idealnie

W najnowszym tomie, „Kawa z mamą”, bohaterowie wyruszają na rodzinne ognisko w Lesie Wspomnień. Mama wszystko przygotowuje z troską… ale jak to bywa z planami, nie wszystko idzie idealnie. I właśnie wtedy wydarza się to, co najważniejsze. Dzieci uczą się zaufania, a mama pokazuje, że dom to nie tylko miejsce, to obecność, czułość, pewność, że ktoś zawsze cię znajdzie. Nawet jeśli się zgubisz.

Książka, która działa bez efektów specjalnych

Tekst jest prosty, spokojny, obrazowy. Ilustracje jasne, nastrojowe, pełne miękkiego światła, idealnie oddają emocje ukryte między słowami. Dziecko rozumie, rodzic czuje. I oboje mają o czym rozmawiać po lekturze.

Inne tomy, inne ważne lekcje

Wcześniejsze części pozwalają jeszcze lepiej wejść w ten świat:

„Kawa obserwuje tatę” to historia o codziennych gestach, które mówią więcej niż słowa.

„Kawa odkrywa emocje” pomaga zrozumieć i zaakceptować własne uczucia, bez oceniania.

„Kawa szuka miłości” zamienia filozofię w przygodę z czułym przesłaniem o tym, że miłość nie zawsze krzyczy, ale zawsze jest.

„Kawa i przyjaciele” przypomina, że prawdziwa przyjaźń to nie tylko wspólne śmiechy, ale też obecność w trudniejszych chwilach.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🐾 Bo to nie jest zwykła seria o zwierzątkach, to opowieści o bliskości

🌿 Bo uczą mówić o emocjach z delikatnością i bez banałów

🕯️ Bo działają spokojem i prostotą, bez efektów specjalnych

👨‍👩‍👧‍👦 Bo to książki, które tworzą przestrzeń na wspólne bycie i rozmowę

Opublikowano

„Warszawa. Przewodnik dla dużych i małych”

„Warszawa. Przewodnik dla dużych i małych”
autorka – Małgorzata Ruszkowska
ilustracje – Przemek Liput
wydawnictwo – WYDAWNICTWO LITERACKIE
wiek 6–100 lat

To nie jest książka, którą czyta się od deski do deski, to książka… w której się znika. Wystarczy otworzyć ją na dowolnej stronie i już jesteś. W cieniu olbrzymich lip Łazienek. Wśród stukotu tramwajów. Gdzieś między muralem, a śladem dawnego getta. I nagle orientujesz się, że nie jesteś tylko turystą. Że chcesz zostać tu na dłużej…

Książkę dostałam od Wydawnictwa Literackiego, a honorarium trafia do skarbonki z napisem „wolność i wiatr we włosach”…

Małgorzata Ruszkowska nie prowadzi nas za rękę, ona zostawia tropy. Czasem cicho szepcze stary mur, czasem brzęczy eksperyment z Centrum Nauki Kopernik. Po chwili przysiadasz przy Chopinie, serio, grające ławki to tylko przedsmak. To przewodnik, który działa jak mapa ukrytego świata. Fakty? Są, rzeczowe, precyzyjne, bez infantylizacji. Ale zarazem jest tu miejsce na zdziwienie. Jakby mówiła: „Spójrz uważnie. To tylko róg ulicy. Ale czy aby na pewno?”

książkę kupisz tu:

Miasto na cztery pory roku

Warszawa zmienia się z kalendarzem. Wiosną spotykamy Syrenkę i błądzimy po Starym Mieście w poszukiwaniu śladów legend i historii. Latem odkrywamy najfajniejsze place zabaw, te ukryte, pomysłowe, zaskakujące. Jesienią wchodzimy do Pałacu Kultury i zanurzamy się w ciszy Ogrodu Botanicznego. Zimą eksperymentujemy w Koperniku i spacerujemy Krakowskim Przedmieściem.

Warszawa z twarzą i uśmiechem

Ilustracje Przemka Liputa są jak notatki detektywa, niby zabawne, a jednak pełne szczegółów, których nie sposób zignorować. To one sprawiają, że Warszawa zyskuje twarz i to nie byle jaką. Czasem zaskoczoną, czasem zasłuchaną, czasem z łobuzerskim uśmiechem.

Nie przewodnik lecz zaproszenie

To nie jest przewodnik. To zaproszenie do tropienia duszy miasta. Nie pokazuje stolicy jako „miasta do zaliczenia”. Ona ją oswaja. Daje przestrzeń do błądzenia, pytania, odkrywania śladów, które codzienność zwykle przykrywa hałasem.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🌳 Bo wystarczy otworzyć na dowolnej stronie i już tam jesteś

🧭 Bo zamiast trasy dostajesz tropy do samodzielnego odkrywania

🎨 Bo ilustracje Przemka Liputa są jak detektywistyczne szkice, zabawne, ale precyzyjne

🧪 Bo Warszawa tutaj to eksperyment, przygoda i cisza jednocześnie

📚 Bo to część niezwykłej serii „Przewodnik dla dużych i małych”

Opublikowano

„Leoś i trudny poranek”

„Leoś i trudny poranek”
autorka – Marianna Gierszewska
ilustracje – Ola Szwajda
wydawnictwo – OTWARTE
wiek 3–6 lat

Nie wiem, czy też to znasz… ten moment, kiedy rytuał dziecka nagle pęka. Kiedy budzi się rano i coś się nie zgadza. I choć z naszej, dorosłej perspektywy to tylko „zmiana planów”, dla dziecka to jakby świat nagle zrobił się za duży, za głośny, zbyt obcy.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Otwarte, honorarium wrzucam do wakacyjnej skarbonki

Tak właśnie zaczyna się dzień Leona. Obudził się wcześnie, a mama, jego poranna kotwica, nie wróciła z pracy. Został tata. Dobry, czuły, uważny… ale nie mama. I to wystarczyło, żeby wszystko się zachwiało. Żeby śniadanie stało się walką. Ubieranie kłopotem. Spacer próbą sił. A każda rzecz, która wczoraj była zwyczajna, dziś bolała.

książkę kupisz tu:

To nie „foch”, to lęk i tęsknota

„Leoś i trudny poranek” to książka o dziecięcych emocjach, które często mylimy z „humorami” albo „fochami”. A to przecież tylko lęk… tęsknota… rozregulowanie… zbyt dużo zmian w zbyt krótkim czasie. I bardzo, bardzo ludzkie pragnienie, żeby ktoś to zobaczył. Żeby był obok, nie uciszał, nie poprawiał. Po prostu był.

Nie musisz mieć odpowiedzi. Wystarczy, że jesteś.

Marianna Gierszewska pisze tak, jakby siadała obok ciebie, zmęczonej, zdezorientowanej, niepewnej i szeptała: „To nie twoja wina. To nie jego wina. To są emocje.” To nie jest książka z receptą na dobry humor. To książka, która nie tylko opowiada dzieciom o emocjach, ale też pokazuje dorosłym, że to, co trudne, można przeżyć razem.

Nie tylko na trudny poranek

To książka, którą warto mieć na półce nie tylko na trudne poranki. Ale też na trudne popołudnia. Na dni, kiedy nic się nie zgadza. I na wieczory, które kończą się płaczem. Bo to nie opowieść o tym, jak poprawić nastrój. To opowieść o tym, jak kochać wtedy, gdy wszystko się rozsypuje.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🧒 Bo dzieci znajdą w niej odbicie swoich trudnych emocji

💬 Bo pokazuje, że emocje nie są problemem, tylko komunikatem

🧡 Bo to historia o obecności, nie o perfekcji

📚 Bo mówi prosto, ciepło i prawdziwie… tak, jak dzieci potrzebują usłyszeć

Opublikowano

„Co głowie wyjdzie na zdrowie. Mózg wie i o tym opowie”

„Co głowie wyjdzie na zdrowie. Mózg wie i o tym opowie”
autorka – Róża Hajkuś
ilustracje – Paweł Gierliński
wydawnictwo – CZYTALISEK
wiek 6–10 lat

Wszystko zaczyna się… od głowy. A dokładniej od mózgu. Tego, który nie tylko myśli, ale też czuje, marzy, analizuje i… ma sporo do powiedzenia. W tej książce nie jest sam, razem z sercem, nerkami, jelitem cienkim, trzustką i całą resztą rozgadanych narządów opowiada, co mu w neuronach gra, kiedy człowiek chce naprawdę dobrze się czuć.

A że towarzyszy im Róża, lekarka z powołania, autorka z pasji, to wiadomo… będzie zabawnie, mądrze i bez cienia nudy.

Książkę dostałam od Wydawnictwa CzytaLisek. Otrzymane honorarium przeznaczyłam na badania nad tym, czy mój mózg bardziej lubi sen, czy jednak czekoladę. Wyniki były niejednoznaczne…

Róża Hajkuś robi coś, co niewielu potrafi. Pisze o ciele i zdrowiu tak, że dzieci pękają ze śmiechu, a dorośli kiwają głowami z lekkim zawstydzeniem, że znowu siedzą z telefonem zamiast odpocząć. Bo ta książka to nie tylko śmieszna opowieść o tym, że mózg lubi spacery, przyrodę, sen i brokuły. To przede wszystkim przypomnienie, że nasze ciało nie jest maszyną tylko zespołem, który działa najlepiej wtedy, gdy traktujemy siebie z troską.

książkę kupisz tu:

Zero morałów

Zamiast tego rozdziały, które czyta się z uśmiechem i wzruszeniem. Jest o emocjach, że każda z nich jest potrzebna. Jest o przyjaźni, że bez niej mózg traci blask. I jest o tym, co niby wiemy, ale ciągle ignorujemy, że odpoczynek, ruch, sen i dobry obiad to nie fanaberie, tylko konkretne paliwo dla naszej głowy.

Rozgadana ekipa z wnętrza ciała

Śmieszne dialogi między mózgiem, sercem i resztą ciała, lekki styl, piękne ilustracje i ukryta w tym wszystkim czułość, to przepis na książkę, która działa. Dziecko dostaje nie tylko porcję wiedzy, ale też zgodę na to, żeby być sobą, zmęczonym, wesołym, smutnym, radosnym… prawdziwym.

I zostaje coś więcej.

Taka myśl, co się sączy cicho… Jeśli chcesz, żeby twoje dziecko umiało dbać o siebie, nie zaczynaj od zakazów, zacznij od tej książki.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🧠 Bo pokazuje, że mózg to nie tylko narząd, ale nasz najlepszy przyjaciel

📚 Bo rozśmiesza dzieci i wzrusza dorosłych

👂 Bo zamiast morałów daje rozmowę… z jelitem, sercem i samym sobą

💛 Bo uczy troski do siebie, z humorem, czułością i wiedzą

Opublikowano

„Sylaby i słowa. Łatwa nauka czytania”

„Sylaby i słowa. Łatwa nauka czytania”
autorka – Agnieszka Łubkowska
ilustracje – Katarzyna Kołodziej, Diana Karpowicz, Aleksandra Krzanowska, Marta Kulesza, Paulina Nachman
wydawnictwo – NASZA KSIĘGARNIA
wiek 5–8 lat

Nie „mama”, nie „dom”, nie „tata”… Kupa. Tak. To może być pierwsze słowo, które twoje dziecko samodzielnie przeczyta. I zgadnij co? Ty będziesz płakać ze wzruszenia jak bóbr. Bo kiedy twoje dziecko po raz pierwszy sklei coś z tych rozbieganych literek, to naprawdę nie ma znaczenia co przeczyta. Ma znaczenie, że zobaczy, że umie.

Post powstał przy współpracy z Wydawnictwem Nasza Księgarnia

Zestaw „Sylaby i słowa. Łatwa nauka czytania” to pudełko, a w środku 20 cienkich książeczek. Ale nie takich z cyklu „Ala ma kota i nic więcej”. To historie o kosmosie, duchach, zwierzętach, ekologii, wróżkach i wielkich przygodach. Takie, które naprawdę mogą dziecko zaciekawić. Każda kolejna książeczka jest odrobinę trudniejsza, żeby dziecko mogło iść krok po kroku, bez skakania na głęboką wodę.

ten zestaw kupisz tu:

Sylaba po sylabie

Czytanie opiera się tu na metodzie sylabowej, czyli dziecko uczy się czytać po kawałku. Powoli, bez ciśnienia. Jedna sylaba, potem druga. Jedno słowo, potem drugie. Aż nagle… „Mamo! Przeczytałem to!”. I wtedy wiesz, że warto było.

Przemyślane od początku do końca

Całość stworzyła Agnieszka Łubkowska, specjalistka, która od lat pracuje z dziećmi, które mają pod górkę z czytaniem. I to czuć. Bo wszystko jest naprawdę przemyślane, od doboru słów, przez ilustracje, po kod QR, który znajdziesz w zestawie, gdybyś nie wiedziała, jak się do tego zabrać. Klikasz i masz podpowiedź. Bez stresu.

Nie tylko dla rodziców

To świetny pomysł nie tylko do domu, ale też do przedszkola albo do pierwszej klasy, jako pomoc na start, dla nauczycieli, pedagogów, logopedów… albo po prostu dla każdej mamy, która chce pomóc dziecku zrobić ten pierwszy krok. I czasem, owszem, ten pierwszy krok nazywa się „kupa”. Ale zaraz po niej idzie „kot”, „rakieta” i cała reszta świata.

Dlaczego warto sięgnąć po te książki?

🌟 Bo nawet „kupa” może być początkiem pięknej przygody z czytaniem

📚 Bo to nie są nudne zdania z podręcznika, tylko prawdziwe historie

🧠 Bo metoda sylabowa naprawdę działa

🎧 Bo do zestawu dołączony jest kod QR z pomocą dla rodziców

🎒 Bo przyda się w domu, przedszkolu, szkole i gabinecie terapeuty