Opublikowano

„O czym nie śniło się dorosłym” – najlepsze historie na dobranoc

„O czym nie śniło się dorosłym”
autor – Joanna Wachowiak
ilustracje – Joanna Czarnecka
wydawnictwo – BIS
wiek 4-7 lat

Mam ogromny sentyment do tej książki. To była jedna z tych pierwszych, które postawiłam na półce we własnej księgarni… mojej wymarzonej księgarni. Czy uwierzycie, że wszystkie książki, które mieliśmy – a były ich setki – przeczytałam od deski do deski?

Książkę dostałam od Wydawnictwa Bis, otrzymane honorarium przeznaczę na jeszcze więcej książek.

„O czym nie śniło się dorosłym” od zawsze była wyjątkowa. W Trzech Kropkach organizowaliśmy Dobranocki, a ta książka była idealna na wieczorne czytanie. Zawsze śmialiśmy się z rodzicami, że dzieci przypadkiem nie mogą nam zasnąć, bo będziemy musieli zostać w księgarni na noc.

Dlatego dziś, kiedy trzymam jej piękne, nowe wydanie w rękach, wzrusza mnie myśl, że teraz wasze dzieci będą słuchały tych cudownych opowieści na dobranoc. To moment, który napawa mnie radością i dumą.

książkę kupisz tu:

Dziewięć snów, które was ukołyszą

Książka to dziewięć opowiadań – a właściwie dziewięć snów. Bartek, główny bohater, to ciekawski przedszkolak z bujną wyobraźnią i dużą wrażliwością. Jego sny są pełne niezwykłych przygód – czasem odzwierciedlają jego marzenia, a czasem obawy, ale zawsze kończą się dobrze.

W jednym ze snów Bartka odwiedza Baba Łamaga, której zepsuła się miotła. W innym Bartek przemienia się w dorosłego, co niesie za sobą wiele zabawnych sytuacji. A jeszcze w kolejnym jego mamie wyrastają dodatkowe ręce!

Te opowiadania są pełne humoru, ciepła i dziecięcego spojrzenia na świat. Każda historia to mała przygoda, która idealnie nadaje się na dobranoc – ukołysze, wyciszy i wprowadzi dziecko w świat spokojnego snu.

Ilustracje, które czarują

Nowe wydanie książki zachwyca ilustracjami Joanny Czarneckiej. Są pełne uroku – z jednej strony bajkowe, z drugiej oddające dziecięcą wrażliwość i emocje. Każda z nich idealnie dopełnia opowieści, tworząc ciepły, magiczny klimat, który zachwyca zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

✨ Dziewięć niezwykłych opowiadań – pełnych przygód, marzeń i humoru.

✨ Każda historia kończy się dobrze – idealne na wieczorne wyciszenie.

✨ Porusza dziecięcą wyobraźnię i buduje wrażliwość na emocje.

✨ Piękne, czarujące ilustracje, które dodają magii.

✨ To książka, która ukołysze wasze dzieci do snu i zostanie z nimi na długo.

„O czym nie śniło się dorosłym” to książka, która dla mnie osobiście jest wyjątkowa – znam ją niemal na pamięć i wciąż odkrywam w niej coś nowego. Jeśli szukacie ciepłej, pełnej uroku i mądrości lektury na dobranoc, nie możecie jej przegapić. 🌙✨

Opublikowano

„Po co nam oceany?” – podróż na samo dno…

Po co nam oceany?
autor – Hubert Reeves
tłumacz – Paweł Łapiński
ilustracje – Daniel Casanave
wydawnictwo – DEBIT
wiek 7-12 lat

Ahoj szczury lądowe, pakujcie manatki i wypływamy w rejs. To będzie niezwykła przygoda! Wyruszymy hen, hen daleko, a przy sprzyjających prądach – jeszcze odrobinę dalej. Hubert Reeves tym razem opowie nam o powstawaniu oceanów, piętrzeniu się gór, wybuchach wulkanów, przypływach i odpływach oraz o tym, jak ogromną rolę w tym wszystkim odgrywa księżyc.

To nie tylko fascynująca historia Ziemi, ale i niezwykła podróż na pokładzie łodzi podwodnej w głąb oceanicznych otchłani. Dzięki niej zrozumiemy, jak tajemnicze i niepoznane są głębiny oraz dlaczego warto je chronić i poznawać.

książkę kupisz tu:

Co czyni tę książkę wyjątkową?

„Po co nam oceany” to niezwykłe połączenie historii, geografii, chemii i fizyki. W tej książce będziecie doświadczać i czerpać wiedzę z najlepszego źródła – natury. Po jej przeczytaniu wy i wasze dzieci poczujecie się jak prawdziwi naukowcy i nieustraszeni badacze głębin.

To już moje drugie spotkanie z Hubertem Reevesem i po raz kolejny jestem przekonana, że dzięki jego opowieściom przyroda staje się nam niezwykle bliska. Ta książka nie tylko wzbudza fascynację, ale i chęć zgłębiania wiedzy – jest jak zapalnik, który uruchamia w dzieciach (i dorosłych!) niepohamowaną ciekawość.

Dlaczego takich książek nie ma w szkołach?

I znów powiem to, co pewnie wielokrotnie ode mnie słyszeliście: dlaczego takich książek nie ma w szkołach? Dlaczego nie poświęcić choć jednej lekcji na tak fantastyczną lekturę? Jestem pewna, że wszystkie dzieci miałyby wypieki na policzkach z emocji, a zdobyta wiedza byłaby początkiem rozwoju pasji u wielu z nich.

Komiks, dzieciaki to lubią

Książka wydana jest w formie komiksu i obiecuję, że nawet ci, którzy za tym stylem nie przepadają, przepadną bez reszty. W tej historii taka forma sprawdza się genialnie – dodaje dynamiki, jest siłą napędową opowieści i nie pozwala opaść emocjom nawet na chwilę.

Ilustracje? Świetne! Z jednej strony bajkowe, z drugiej – pełne naukowego sznytu. Przyznajcie, że trochę przypominają postacie z kultowego „Było sobie…”.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

✨ Fascynująca podróż w głąb oceanów – wiedza podana w przystępny i atrakcyjny sposób.

✨ Komiks, który wciąga, bawi i uczy – dynamiczny, pełen emocji.

✨ Rozbudza ciekawość i zachęca do odkrywania świata nauki.

✨ Idealna książka dla młodych badaczy, która pozostawia czytelników z fascynacją i chęcią na więcej.

To dla nas ogromny zaszczyt, że Wydawnictwo Debit powierzyło nam tę serię i pozwoliło objąć ją patronatem. Czujemy odpowiedzialność na barkach, ale mamy nadzieję, że będziemy godnie reprezentować opowieści Huberta Reevesa w Polsce.

To jak, drodzy nauczyciele – czy za namową Trzech Kropek, Hubert Reeves zagości w waszej klasie? 🌊

Opublikowano

„Przygodowcy. Niebezpieczna dżungla” – nie ma nudy!

„Przygodowcy. Niebezpieczna dżungla”
autor – Jemma Hatt
tłumacz – Elżbieta Pawlik
ilustracje – Andrew Smith
wydawnictwo – DWUKROPEK
wiek 9–13 lat

Przygodowcy to moi ludzie. Serio. Po tylu książkach – a przed nami już piąta część serii – mam wrażenie, że znam ich jak własną kieszeń. Jedno jest pewne: oni nie potrafią usiedzieć w miejscu! Tym razem… no cóż, przechodzą samych siebie.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Dwukropek, otrzymane honorarium wydam na paprotkę, bo to jedyna dżungla, w której nie zgubię się w trzy sekundy.

Zamiast spokojnie zająć się czymś „normalnym” (😂, jak choćby wakacje na plaży), rzucają się w wir telewizyjnego show. Ale nie mówimy tu o Karaoke czy Familiadzie. To survival w samym sercu kostarykańskiej dżungli! Trzeba odnaleźć skarb, pokonać konkurencję i – co najważniejsze – przeżyć.

książkę kupisz tu:

Przygodowcy znowu szaleją!

A dżungla, jak to dżungla, nie ułatwia sprawy. Na każdym kroku coś czai się w zaroślach: jadowity wąż, pułapki czyhające na nieuważnych, a może nawet coś jeszcze bardziej nieprzewidywalnego. Emocje? Level dżungla – wystarczy spojrzeć na moje zdjęcie po lekturze, żeby zrozumieć, o czym mówię!

Co wyróżnia „Niebezpieczną dżunglę”?

Przygodowcy wciąż zaskakują – po pięciu częściach wydawałoby się, że znam ich na wylot, a jednak wciąż potrafią mnie rozbawić, wzruszyć i zaintrygować. Co porusza najmocniej? Relacje. Są autentyczne, zabawne, czasem wzruszające, ale zawsze prawdziwe. To bohaterowie, których trudno nie polubić.

Do tego dochodzi humor – błyskotliwy, ironiczny, idealnie dopasowany do młodych czytelników (i tych trochę starszych też). A akcja? Jak zawsze dynamiczna, pełna zagadek i zwrotów. Survival w dżungli to nie tylko przygoda, ale i wyzwanie, które Przygodowcy podejmują z pełnym zaangażowaniem.

Lekka książka z dużą dawką emocji

„Niebezpieczna dżungla” to historia, która trzyma w napięciu, ale jednocześnie zostawia z uśmiechem. Co więcej, budzi ochotę, by samemu przeżyć wielką przygodę – może nie od razu w tropikalnej dżungli, ale chociaż na własnym podwórku.

Serię można czytać w dowolnej kolejności, choć warto zacząć od pierwszej części („Przeklęty zamek”), by w pełni poznać bohaterów i poczuć klimat ich przygód. To książka idealna dla tych, którzy dopiero rozwijają miłość do literatury, ale też dla miłośników dynamicznych i emocjonujących opowieści.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

✨ Trzyma w napięciu i oferuje dużą dawkę przygody.

✨ Bohaterowie są autentyczni i łatwo się z nimi utożsamić.

✨ Humor błyskotliwy i lekki – nie sposób się nie uśmiechnąć.

✨ Rozbudza wyobraźnię i zachęca do odkrywania własnych przygód.

✨ Szybka, wciągająca lektura, idealna na wieczór pełen wrażeń.

To co, gotowi na przygodę? Dajcie znać, czy wasze dzieci znają Przygodowców, a jeśli nie – może czas to zmienić? 🌴📚

Opublikowano

„Uwierz w siebie, Pinku! Książka o pewności siebie i motywacji wewnętrznej dla dzieci i dla rodziców trochę też”.

„Uwierz w siebie, Pinku! Książka o pewności siebie i motywacji wewnętrznej dla dzieci i dla rodziców trochę też”
autor – Urszula Młodnicka
ilustracje – Agnieszka Waligóra
wydawnictwo – CZYTALISEK
wiek 7–10 lat

To pod każdym względem książka perfekcyjna – ukoi, zmotywuje, wzmocni wiarę w siebie i stanie się drogowskazem dla waszych pociech.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Czytalisek, otrzymane honorarium przeznaczę na… mnóstwo przyjemności.

Urszula Młodnicka, autorka tej serii, zdecydowanie ma niezwykły talent – potrafi pisać w sposób, który prawdziwie trafia do dzieci. Można by powiedzieć, że „wchodzi w skórę” młodego człowieka, rozumiejąc jego myśli, emocje i wątpliwości (jakkolwiek dziwnie to brzmi).

książkę kupisz tu:

Książka, która ukoi i zmotywuje

Nie znajdziecie tu gotowych recept czy banalnych wskazówek. Zamiast tego dzieci dostają szansę na zmierzenie się z wyzwaniami i doświadczanie na własnej skórze. Ta książka delikatnie prowadzi młodych czytelników przez trudne tematy, pozwalając im przepracować to, co leży im na serduszku.

Motywacja w najlepszym wydaniu

„Uwierz w siebie, Pinku!” to prawdziwa góra motywacji, że „warto”. Bez frazesów, poetyckich uniesień czy niepotrzebnego moralizowania. To książka, która pokazuje, że dzieci – choć młode – każdego dnia podejmują wyzwania i próby. Że ich codzienność wypełniona jest momentami, kiedy wątpią w swoje możliwości. I właśnie wtedy „Pinku” jest jak złoto – pojawia się, by wesprzeć, podnieść na duchu i dodać odwagi.

Przed wami kolejna część historii o niebieskim stworze, który dorasta na oczach czytelników. Pinku, teraz trzecioklasista, mierzy się z wyzwaniami, które dzieci znają z własnych doświadczeń. To opowieść napisana prostym, potocznym językiem, z delikatnym humorem i ogromną wrażliwością.

Dlaczego „Pinku” jest tak wyjątkowy?

To książka, która mówi dzieciom, że nie muszą być dobre we wszystkim. Że błędy to normalna część życia i każdemu zdarza się coś sknocić. Że problemy są po to, by je rozwiązać, a przytłaczające zadania można podzielić na mniejsze kroki. Pinku przypomina, że pomaganie innym jest nie tylko fajne, ale dodaje nam skrzydeł.

Ta historia jest dla każdego dziecka, które choć raz zwątpiło, powiedziało „nie umiem” albo czuło, że nie wie, od czego zacząć. Daje wsparcie, wskazówki i mnóstwo ciepła.

Ilustracje, które dopełniają całość

Nie sposób nie wspomnieć o ilustracjach Agnieszki Waligóry. Są szorstkie, dziecięce, a jednocześnie pełne uroku. A ten niebieski kolor – naprawdę wyjątkowy. Ilustracje wprowadzają w świat Pinku i dodają książce charakteru, który zachwyca zarówno młodszych, jak i starszych czytelników.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

✨ Idealna dla dzieci, które zwątpiły w swoje możliwości – dodaje odwagi i pewności siebie.

✨ Uczy, że nie musimy być idealni – błędy to część życia.

✨ Pokazuje, jak rozwiązywać problemy i dzielić trudności na mniejsze kroki.

✨ Motywuje do pomagania innym i budowania własnej siły.

✨ Piękne, niepowtarzalne ilustracje wzbogacają historię i zachwycają każdego.

„Pinku” to więcej niż książka – to przewodnik, który każde dziecko powinno mieć pod ręką.

Opublikowano

„Baśka i Maks, język polski nie z tej ziemi”

„Baśka i Maks, język polski nie z tej ziemi”
autor – Marcin Przewoźniak
ilustracje – Nikola Kucharska
wydawnictwo – OLESIEJUK
wiek 6-13 lat

Powiem zupełnie szczerze, nie spodziewałam się tak dobrej książki. Nie spodziewałam się, że o związkach frazeologicznych można napisać tak fenomenalną pozycję.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Olesiejuk, otrzymane honorarium przeznaczę na bujanie w obłokach.

Każda strona, każdy rozdział i każdy pomysł zaskakiwały mnie w tej książce. A wiecie, że w kwestii książek z niejednego pieca chleb jadłam.

książkę kupisz tu:

Fabuła pełna niespodzianek

Każda strona, każdy rozdział i każdy pomysł zaskakiwały mnie w tej książce. A wiecie, że w kwestii książek z niejednego pieca chleb jadłam.

W skrócie: Baśka i Maks to samozwańczy detektywi, którzy postanawiają rozszyfrować, co dorośli właściwie mówią. Bo przecież, co to znaczy, że ktoś jest “świeżo upieczony”, “zęby zjadł” albo “musztarda po obiedzie”? Brzmi dziwnie, prawda? Ale niech was to nie zmyli – autor wykroczył daleko poza proste historyjki.

Każdy rozdział to prawdziwy majstersztyk. I nie ma siły, żeby dzieci nie padły trupem z zachwytu!

Rozdziały pełne niesamowitości

👽 Pierwszy rozdział to poszukiwanie kosmitów. Można? Można! Okazuje się, że połowa dorosłych jest “nie z tej ziemi”.

👻 Drugi rozdział to horror nad horrorami. Tam takie “okrucieństwa” jak “wieś zabita deskami”, “martwy sezon”, “połamany język” i “umarli z nudów”.

Frazeologia jako przepisy kulinarne? Tak, to też się tutaj znajdzie! Bohaterowie obracają się “między niebem a ziemią”, przeprowadzają wywiad z psem, tworzą komiksy o superbohaterach, prognozy pogody i bajki.

Książka zawiera 15 rozdziałów, a każdy jest zupełnie inny, niezwykle zaskakujący. Nie ma opcji, żeby dzieci choć przez chwilę się nudziły.

Lekkość, humor i mistrzowskie ilustracje

Jestem zachwycona lekkością pióra autora, milionem pomysłów i dowcipem, który trafia w punkt. Na koniec – perełka: ilustracje! Nikola Kucharska swoją kreską dodała wisienkę na torcie. Lepszych ilustracji do takiej książki nie można sobie wymarzyć.

Brawa dla wszystkich twórców tej książki – koniec, kropka. Nie mam nic więcej do dodania!

Dlaczego warto przeczytać tę książkę?

📖 Edukacja przez zabawę – wprowadza dzieci w świat zawiłości językowych w lekki i zabawny sposób.

😂 Świetny humor – bawi zarówno dzieci, jak i dorosłych.

🎨 Genialne ilustracje – Nikola Kucharska stworzyła ilustracje, które ożywiają każdą stronę.

📚 Kreatywność – książka inspiruje do myślenia i pokazuje, jak fascynujący może być język polski.

Brawa dla Marcina Przewoźniaka i Nikoli Kucharskiej za stworzenie książki, która łączy edukację z doskonałą zabawą. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać Baśki i Maksa – koniecznie sięgnijcie po tę pozycję! 👏

Opublikowano

„Dziki Poradnik Gadania. Mega porcja wiedzy o zwierzętach” – nowa książka od pani z pszyry

„Dziki Poradnik Gadania. Mega porcja wiedzy o zwierzętach”
autor – Agnieszka Graclik
ilustracje – Joanna Czarnecka
wydawnictwo – WILGA
wiek 7-100 lat

Nie ma chyba drugiej tak ekscytującej książki o zwierzętach i ich zwyczajach, jak „Dziki Poradnik Gadania. Mega porcja wiedzy o zwierzętach”. Jeśli mieliście okazję poznać pierwszą część serii, czyli „Dziki Poradnik Przetrwania”, to wiecie, że to absolutne złoto.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Wilga, otrzymane honorarium wrzucam do skarbonki „ na życie”

Ogromną zaletą tej książki jest sposób, w jaki została napisana. Tekst jest komunikatywny, potoczny, pełen humoru, co sprawia, że czyta się ją z wypiekami na twarzy. Autorka nie owija w bawełnę – mówi wprost, często z lekkim przymrużeniem oka. Każda strona zaskakuje i bawi, co sprawia, że zarówno dzieci, jak i dorośli mogą czerpać z niej ogromną radość.

książkę kupisz tu:

Cztery fascynujące lekcje – co czeka na czytelników?

🦉 Lekcja pierwsza: Wzrok

Będzie patrzenie, przyglądanie się i pojedynki na spojrzenia! Odkryjemy, jak zwierzęta używają kolorów, wzrokowych sygnałów i spojrzeń, by przekazywać informacje lub zdominować przeciwnika.

🐝 Lekcja druga: Słuch

Zanurzymy się w świecie dźwięków – od pisków i pomrukiwań po bzyczenia i donośne krzyki. Każdy odgłos ma swoje znaczenie, a my nauczymy się je rozumieć.

🦡 Lekcja trzecia: Nos

To „śmierdzący” rozdział, który okaże się ulubionym waszych dzieci. Jak zwierzęta wykorzystują zapachy do komunikacji? Dlaczego niektóre z nich pachną tak, że trudno wytrzymać? Ta część jest niezwykle wciągająca!

🦜 Lekcja czwarta: Pozostałe zmysły

Tutaj wszystkie inne zmysły grają pierwsze skrzypce. Dotyk, smak, równowaga – będzie się działo, a każda strona to nowe odkrycie.

Dlaczego warto sięgnąć po „Dziki Poradnik Gadania”?

📚 Ogrom wiedzy w lekkiej formie – książka pełna faktów, podanych w sposób przystępny i zabawny.

🐾 Mega dawka wiedzy: Książka w przystępny sposób wyjaśnia tajniki świata zwierząt.

😂 Niebanalny język – autorka pisze tak, że trudno się oderwać.

🎨 Wspaniałe ilustracje: Niesamowite grafiki uzupełniają treść i dodają książce uroku.

🎁 Idealna na prezent – dla dzieci, dla siebie, dla każdego, kto kocha zwierzęta.

🐒 Patronat, z którego jesteśmy dumni: To książka, którą z przyjemnością objęliśmy patronatem – gwarantujemy, że jest wyjątkowa!

Opublikowano

„Legendy polskie w komiksie” – stare historie w nowej formie

„Legendy polskie w komiksie”
autor – Paweł Kołodziejski
ilustracje – Paweł Kołodziejski
wydawnictwo – AROMAT SŁOWA
wiek 6-12 lat

Podobno mówi się: „Nie oceniaj książki po okładce”… ale jak tu nie oceniać, gdy dostajemy do ręki coś takiego? Ta książka aż krzyczy: „Weź mnie!”.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Aromat Słowa, otrzymane honorarium przeznaczę na lekcje rysunku…

„Legendy polskie w komiksie” to nie tylko hołd dla naszej kultury, ale też mistrzowskie połączenie tradycji z nowoczesnością.

książkę kupisz tu:

Dzieło w każdym calu

To prawie dwukilogramowa księga w wielkim formacie, z pięknymi złoceniami na okładce. Ilustracje Pawła Kołodziejskiego są klimatyczne i pełne szczegółów – idealnie oddają ducha każdej legendy. I nie przesadzę, nazywając tę książkę dziełem, bo każdy jej detal został dopracowany do perfekcji.

Legenda w nowej odsłonie

Przed wami zbiór 25 polskich legend w formie komiksu. I właśnie ta komiksowa forma sprawia, że każda opowieść nabiera nowej dynamiki. O ile można by się spierać, czy niektóre legendy polskie nie zaczynają się dłużyć albo „obrosły pajęczyną”, to w tej wersji pędzą jak tornado, zaskakują i zadziwiają.

Czy można czytać o Panu Twardowskim na wstrzymanym oddechu? Uwierzcie – w tej formie jak najbardziej! A Śpiący Rycerze i Smok Wawelski? Budzą respekt i strach, jak nigdy wcześniej.

Prezent, który zachwyca

Książka to idealny pomysł na prezent. I choćbym nie wiem, jak długo zachwycała się jej jakością, to i tak będziecie zaskoczeni, kiedy weźmiecie ją do ręki. Ta księga sprawia, że wniebowzięci będą zarówno mali, jak i duzi, bo na legendy jest pora w każdym wieku.

Nasza duma

Z ogromną dumą ogłaszam, że objęliśmy tę pozycję patronatem. To książka, która przywraca blask polskim legendom i daje im zupełnie nowe życie.

Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy polskie w komiksie”?

📚 Kunszt wykonania: Wielki format, złocenia, staranność w każdym szczególe. Ta książka to prawdziwe arcydzieło.

🎨 Wyjątkowe ilustracje: Klimatyczne, dopracowane i pełne dynamiki – komiksowa forma nadaje legendom nowego życia.

🧙 Dla każdego: Legendy wciągną zarówno dzieci, jak i dorosłych, bo historie te są uniwersalne i ponadczasowe.

💡 Nowatorska forma: Komiks sprawia, że nawet najbardziej znane opowieści odkrywamy na nowo.

🎁 Idealny prezent: To książka, która zachwyci każdego miłośnika pięknych wydań i dobrej literatury.

📖 Edukacja przez zabawę: Książka w nowoczesny sposób przybliża dzieciom nasze narodowe dziedzictwo i historię.

A jaka jest wasza ulubiona polska legenda? Dajcie znać – może i ona znalazła się w tej książce!

Opublikowano

„Flora szuka skarbów” – łatwo nie będzie :-)

„Flora szuka skarbów”
tekst – Gabriela Rzepecka-Weiß
ilustracje – Maciej Szymanowicz
wydawnictwo – DWUKROPEK
wiek 4-7 lat

Uwielbiam Florę, a z ogromną przyjemnością patronuję już trzeciej części przygód tej niezwykłej bohaterki.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Dwukropek, otrzymane honorarium przeznaczę na wakacyjną wyprawę w nieznane.

Najlepsza część serii

Wiem, że jest tutaj mnóstwo fanów tej serii, więc ogłaszam: to najlepsza część ze wszystkich! Wszystkie części były świetne, ale tutaj dzieje się coś naprawdę wyjątkowego. Nie dość, że cała rodzinka będzie ukontentowana historią, która wciąga do ostatniej strony, to po przeczytaniu tej książki… będziecie mieć rozładowaną zmywarkę, zapakowane pranie do pralki, poćwiczone, zjedzone… szok!

książkę kupisz tu:

Książka interaktywna pełną parą

No, więcej wam nie zdradzę, choć pewnie zżera was ciekawość, co autorka tutaj wymyśliła. To książka interaktywna, i to w pełnym znaczeniu tego słowa – nie da się przejść dalej, jeśli nie wykona się zadania.

Flora – dziewczynka, która inspiruje

Tym, którzy nie znają serii, pokrótce objaśnię: Flora to rezolutna dziewczynka, mieszka z bratem i rodzicami, i nigdy się nie nudzi. To znaczy, czasem się nudzi, ale wtedy przychodzą jej do głowy najlepsze pomysły. A niezwykłe jest to, że wy, razem z dziećmi, możecie w pełni inspirować się książkową historią – to taki gotowy sposób na zabawę.

Poszukiwanie skarbów

Tym razem Flora zabiera nas na poszukiwanie skarbów, ale nie byle jakie. Jak sama autorka pisze, tej książki nie da się przeczytać raz-dwa. Każda strona to nowe wyzwanie i nowa zabawa, która angażuje całą rodzinę.

Magia ilustracji

Jak zwykle, opowieści towarzyszą świetne ilustracje autorstwa Maćka Szymanowicza. Dodają książce niesamowitości i podkręcają na maksa atmosferę. To zdecydowanie jedna z tych książek, gdzie obrazki są równie ważne jak tekst.

Podpowiedź na start:

Przed rozpoczęciem przygody z Florą zaopatrzcie się w:

🍓 truskawki,

🖍️ kredkę do malowania twarzy,

🔦 latarkę.

Zaufajcie mi – te przedmioty przydadzą się podczas zabawy i sprawią, że wasze poszukiwanie skarbów będzie jeszcze bardziej ekscytujące!

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🌟 Interaktywność: Ta książka wymaga aktywności! Nie da się jej przeczytać bez zaangażowania. Musicie razem z dziećmi wykonywać zadania, co czyni ją niezwykle oryginalną i angażującą.

🌟 Wspólna zabawa: To gotowy przepis na rodzinne popołudnie.

🌟 Rozwój wyobraźni: Dzięki kreatywnym zadaniom dzieci uczą się myślenia poza schematami i rozwijają swoje zdolności manualne oraz logiczne.

🌟 Budowanie relacji: Wspólne czytanie i realizowanie zadań wzmacnia więzi między dziećmi a dorosłymi.

🌟 Piękne ilustracje: Każda strona to uczta dla oka – ilustracje pobudzają wyobraźnię i dodają książce wyjątkowego klimatu.

🌟 Uniwersalność: Książka jest idealna dla dzieci w wieku 4–7 lat, ale również rodzice będą się przy niej świetnie bawić.


„Flora szuka skarbów” Gabrieli Rzepeckiej-Weiß z ilustracjami Maćka Szymanowicza to książka, która inspiruje, bawi i angażuje. Gorąco polecam każdemu, kto szuka niebanalnej lektury dla swojego dziecka! 😊

Opublikowano

❤️ Możesz być, kim chcesz … czy aby na pewno?

Z radością obserwujemy na Insta filmiki, w których dzieci ubrane w peleryny superbohaterów wykrzykują: „Mogę być, kim chcę!”. Ale czy rzeczywiście? Czy ten slogan to inspirujący fundament dziecięcej edukacji, czy raczej wyrok w zawieszeniu, który czasem ciężko udźwignąć?

Marzenia napędzają świat

Zacznijmy od pozytywów. Tak, to zdanie rozpala wyobraźnię. Możesz być astronautą? Oczywiście! Projektantem mody? Bez problemu! Prezydentem? Dlaczego nie? Idea, że wszystko jest możliwe, wspiera rozwój kreatywności i daje dzieciom przestrzeń do eksplorowania różnych zainteresowań. Wyposaża je w narzędzie do pokonywania własnych ograniczeń i odwagi, by rzucać wyzwanie światu.

Rodzice, karmiący swoje pociechy przekonaniem, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, mogą z dumą obserwować, jak maluchy podejmują odważne decyzje. Dzieci uczą się, że porażka to nie koniec drogi, lecz kolejny etap nauki. Brzmi idealnie? Złożymy wam gratulacje, jeśli to się sprawdzi…

Witajcie w realnym świecie

No dobrze, ale spójrzmy na drugą stronę medalu. Czy na pewno każde dziecko może być, kim chce? Chłodna statystyka nie jest tak wyrozumiała. Nie każdy może zostać astronautą – mamy przecież ograniczoną liczbę miejsc w NASA. Co więcej, do tego potrzeba odpowiednich predyspozycji, zdolności, zdrowia, dużo, dużo szczęścia i pierdyliard dolarów na studia w bostońskiej MIT.

Może czasem lepiej powiedzieć dziecku: „Nie, nie każdym można być, ale warto znaleźć swoje miejsce”? Wydaje się to brutalne, ale może oszczędzi rozczarowań. Jeśli mały Janek zechce kiedyś być baletnicą, a natura obdarzyła go sylwetką Pudzianowskiego, to co wtedy? Może zamiast mamić go hasłami, warto wspólnie odkryć, co rzeczywiście jest w jego zasięgu?

Więc kto ma rację?

Nie mam dla was prostej odpowiedzi. Żaden z tych poglądów nie jest jednoznacznie zły ani dobry. Hasło „możesz być, kim chcesz” to miecz obosieczny. Daje skrzydła, ale może też doprowadzić do bolesnych zderzeń z rzeczywistością. Kluczem wydaje się być równowaga. Zamiast serwować dzieciom naiwną wizję świata, może warto pokazać im, że świat jest skomplikowany, ale jednocześnie pełen możliwości?

Marzenia są ważne, ale tak samo ważne jest przygotowanie dziecka na rzeczywistość, w której nie zawsze wszystko się udaje. Czasem zamiast rozdmuchiwać balonik oczekiwań, lepiej nauczyć dziecko, że gdy balonik pęknie, wcale nie oznacza to końca zabawy.

Rodzice, co wy na to? Jesteście gotowi przestać udawać, że świat to jakiś Disneyland i zacząć wychowywać dzieci po prostu, na ludzi, którzy znajdą swoje miejsce w rzeczywistości – nawet jeśli ta rzeczywistość będzie miała mniej brokatu a więcej pyłu?

Opublikowano

„Dobre sposoby na dziecięce troski. Księga 7-8 latka”

„Dobre sposoby na dziecięce troski. Księga 7-8 latka”
autor – Hannah Wilson
tłumacz – Patrycja Zarawska
ilustracje – Samara Hardy
wydawnictwo – DEBIT
wiek 7-8 lat

To jest idealna książka dla małej Uli. Tej właśnie Uli, która pytała z troską w oczach: „A co będzie, jeśli…?” Jeśli zapomnę wierszyka na szkolnym apelu? Albo co powiedzieć, gdy ktoś zapyta mnie o coś, a ja nie będę znała odpowiedzi? Takie drobne rzeczy – dla dorosłego prawie niezauważalne – a dla mnie to była emocjonalna lawina.

Gdybym wtedy miała pod ręką taką książkę, kto wie, może łatwiej byłoby mi odpuścić te wszystkie „a co, jeśli…?”. Zdradzę wam w tajemnicy, że do dziś mi się to zdarza.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Debit, otrzymane honorarium oczywiście przeznaczę na nowe książki.

Proste odpowiedzi na dziecięce emocje

Przed wami druga część tej niezwykłej serii, która bierze na warsztat dziecięce emocje i problemy w sposób prosty, przystępny, a jednocześnie pełen zrozumienia i szacunku. Co więcej, adresuje je konkretnie dla grupy wiekowej, czyli momentu, gdy dzieci stają się bardziej świadome siebie i otaczającego je świata.

To czas pierwszych samodzielnych decyzji, ale też pierwszych większych obaw: Czy sobie poradzę? Czy ktoś mnie polubi? Co zrobić, jeśli się zgubię? Jeśli będzie zaczepiał mnie ktoś obcy? Jeśli…?

Język, który rozumie każde dziecko

Co mnie urzekło w tej książce? Po pierwsze, język – niesamowicie przyjazny, zrozumiały i pozbawiony tej nieznośnej wyższości, którą czasem spotyka się w książkach dla dzieci. Autorzy tłumaczą, że lęki i niepewność można oswoić, a najlepszym sposobem na to jest rozmowa z „twoim dorosłym” – mamą, tatą, babcią, nauczycielką.

Bo zmartwienia nie znikają, gdy trzymamy je w sobie, ale gdy mówimy o nich komuś, kto może nas zrozumieć i przytulić.

Odwaga w mówieniu o swoich troskach

Dodatkowo książka podpowiada, jak nauczyć dzieci radzić sobie z trudnymi emocjami i czerpać z tego siłę. W końcu zwierzenie się ze swoich trosk wymaga odwagi – i to nie małej!

Przed wami sześćdziesiąt pytań i sześćdziesiąt odpowiedzi, prostych, konkretnych, a równocześnie czułych i opartych na zrozumieniu. Jestem przekonana, że wasze dzieci odnajdą tu odpowiedzi na swoje własne „a co jeśli…”. Ta książka będzie dla nich prawdziwym ukojeniem.

książkę kupisz tu:

Dlaczego warto przeczytać tę książkę?

🧸 Uspokaja dziecięce obawy – Pytania odzwierciedlają codzienne troski dzieci, dzięki czemu łatwo odnajdą w niej siebie.

👩‍👧 Buduje więź z bliskimi – Zachęca do rozmowy z „twoim dorosłym”, pokazując, że bliskość i otwartość pomagają w trudnych chwilach.

🧠 Uczy radzenia sobie z emocjami – Dzięki praktycznym wskazówkom książka pomaga dzieciom zrozumieć, że lęki są normalne i można je pokonać.

💛 Dodaje odwagi – Pokazuje, że każdy ma w sobie siłę, by zmierzyć się z niepewnością i lękiem.