Opublikowano

„Poznajemy gospodarstwo” – książka z okienkami

„Poznajemy gospodarstwo”
autor – Andrea Erne
ilustracje – Marion Kreimeyer-Visse
tłumaczenie – Anita i Robert Jonczyk
wydawnictwo – SAM
wiek 4-7 lat

To nie jest zwykła książka. To klucz. Klucz do świata, który pachnie świeżo skoszoną trawą, gdzie zboże faluje na wietrze, a traktory warczą, przemierzając pola. Ale też świata, gdzie świt zaczyna się dużo wcześniej niż w mieście, a każdy dzień to praca, która nie zna weekendów.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Sam, honorarium przeznaczam na rozwój własnej hodowli. Na razie mam dwa koty, ale kto wie, co przyniesie przyszłość.

Zajrzyj pod podszewkę życia na wsi

To książka dla tych, którzy chcą zobaczyć, co kryje się za kulisami wiejskiego życia. Dosłownie i w przenośni, bo to książka z okienkami. A okienka mają tę magiczną moc, która pobudza ciekawość. Można zajrzeć do obory, gdzie krowy przeżuwają leniwie siano, do kurnika, gdzie kury składają jajka, albo podejrzeć, co dzieje się pod ziemią, tam, gdzie rosną marchewki i ziemniaki. Można też przyjrzeć się wszystkim maszynom, które pracują w polu.

książkę kupisz tu:

WYDAWNICTWO SAM

Gospodarstwo to żywy organizm

Są tu zwierzęta, krowy, konie, świnie i kury, każde z własnym zadaniem. Jest mleko, które rano trafia do zbiornika, by potem stać się serem, jogurtem, masłem. Są pola, na których rośnie pszenica, owies i kukurydza. A gdy nadchodzi czas, kombajny ruszają do pracy. Są sady, gdzie jabłka rumienią się w słońcu i ogródki pełne warzyw.

Ekologiczne gospodarstwo, bez chemii, w zgodzie z naturą

To nie tylko opowieść o tradycyjnej wsi, ale też o gospodarstwach ekologicznych, w których nie używa się chemii i sztucznych nawozów. Tu kury biegają swobodnie po podwórku, a warzywa rosną w zgodzie z rytmem pór roku.

Po tej książce dziecko już nie powie, że mleko „robi się” w supermarkecie

Proste teksty i ilustracje pokazują, ile pracy stoi za tym, co jemy na co dzień. Że kury naprawdę znoszą jajka, a nie gotową jajecznicę 😂. Jeśli macie w domu małego odkrywcę, który pyta: „A skąd się bierze mleko?” albo „Dlaczego traktor ma takie wielkie koła?”, to już wiecie, gdzie szukać odpowiedzi. Wystarczy otworzyć pierwsze okienko.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🐄 Magia okienek – otwieraj i odkrywaj kolejne tajemnice wsi.

🚜 Prawdziwe życie na wsi – bez cukrowania, ale z fascynacją.

🥚 Obala mity – pokazuje, że jajka nie biorą się z półki w sklepie.

🌱 Uczy ekologii – prosto i zrozumiale.

Dajcie znać, kto ma w domu fana bądź fankę wiejskich klimatów i warczących traktorów! 🚜

Opublikowano

„Unicornia”

„Unicornia. Nauka latania”
„Unicornia. Magiczne urodziny”
autor – Ana Punset
ilustracje – Diana Vicedo
tłumaczenie – Katarzyna Górska
wydawnictwo – TOTAMTO
wiek 5-9 lat

Zawsze marzyłaś o liście z Hogwartu? Uwaga, trzymaj się, bo mam coś lepszego. Przed wami szkoła, gdzie lata się na jednorożcach, magia robi, co chce, a każde przyjęcie zamienia się w pełną niespodzianek przygodę. W Unicornii zasady są proste: lataj, czaruj i nie kłóć się z jednorożcem, bo i tak nie wygrasz.

Książki dostałam od Wydawnictwa ToTamto, otrzymane honorarium przeznaczę… tu nie będzie nic zaskakującego, po prostu zwyczajny, różowy jednorożec 😂

Witaj w Unicornii!

Klaudia nie spodziewała się, że jej życie tak się zmieni. Nagle ląduje w Unicornii, w miejscu, gdzie autobusy mają skrzydła, szkoła wygląda jak pałac z waty cukrowej i wszędzie, dosłownie wszędzie, są jednorożce. Wszystko byłoby super, gdyby nie jeden mały szczegół: żeby przetrwać w tej szkole, trzeba umieć na tych jednorożcach latać. A Klaudia nie dość, że nigdy nie siedziała na żadnym z nich, to jeszcze ma niemały lęk wysokości. Czyli… Houston, mamy problem!

książki kupisz tu:

Brokat, magia i wyzwania

I tu zaczyna się przygoda, a że Unicornią rządzi magia, to nigdy nie wiadomo, czy kolejna próba skończy się wzlotem, czy może spektakularnym lądowaniem twarzą w brokatowej kałuży.
Historie w tej książce, mimo że tak mienią się kolorami, a brokat zdaje się być wszędzie, nie są pozbawione ludzkich słabości, trosk i wątpliwości. Nasza bohaterka to zwyczajna dziewczynka, która również potrzebuje wsparcia. Na szczęście może polegać na przyjaciółkach.

Magiczne urodziny – i katastrofa?

Druga część nie stroni od przygód. Czy magiczne urodziny zamienią się w prawdziwą katastrofę? Bo kiedy magia zaczyna wymykać się spod kontroli, wszyscy mogą już tylko liczyć na to, że Klaudia i jej ekipa jakoś ogarną ten chaos.

Unicornia – złoty bilet do świata literatury

I teraz najważniejsze: jeśli twoje dziecko dopiero zaczyna przygodę z książkami, to Unicornia jest jak złoty bilet do świata literatury.
Obie książki to prawdziwa uczta dla wyobraźni, pełne barwnych opisów, humoru i ciepła. Autorka kreuje świat, w którym magia jest na porządku dziennym, a przyjaźń i odwaga stanowią klucz do pokonywania trudności.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🦄 Dla tych, którzy marzą o świecie pełnym magii i jednorożców.
📖 Dla dzieci, które dopiero zaczynają czytać – prosta, ale wciągająca historia.
🎨 Dla fanów pięknych, barwnych ilustracji.
😂 Dla tych, którzy lubią humor i nie boją się odrobiny brokatu!
Dajcie znać, jak wam się podobają.
I kto nadal czeka na list do szkoły magii?

Opublikowano

„Wielka księga Lassego i Mai”

„Wielka księga Lassego i Mai”
autor – Martin Widmark
ilustracje – Helena Willis
tłumaczenie – Barbara Gawryluk
wydawnictwo – ZAKAMARKI
wiek 6-10 lat

Zacznijmy od faktów. Jest pewne szwedzkie miasteczko, Valleby, gdzie (jeśli wierzyć książkom) przestępczość na kilometr kwadratowy przebija Nowy Jork. Tam właśnie działa biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Dwójka dzieciaków, którzy zamiast bawić się w berka, rozwiązują zagadki szybciej, niż zdążysz powiedzieć „kto ukradł ciasteczka ze słoika?”.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Zakamarki, a honorarium zniknie w tajemniczych okolicznościach…

Pakujcie się, dziś zwiedzamy Valleby!

A wy dziś macie wyjątkową okazję zwiedzić Valleby od podszewki! Uważajcie, bo tu nigdy nie wiadomo, kto jest kim. Sympatyczny właściciel kawiarni? Może coś knuje. Uprzejma bibliotekarka? A co ona tak nerwowo kartkuje? W Valleby podejrzani są wszyscy, a zagadki są wszędzie.

książkę kupisz tu:

Co kryje „Wielka księga Lassego i Mai”?

To coś więcej niż tylko zbiór zagadek. To ekskluzywny album, który nie tylko przypomina o ulubionych sprawach Biura Detektywistycznego, ale też pozwala zajrzeć za kulisy Valleby. I uwierz, jest tam co odkrywać!

Pastor, właściciel sklepu jubilerskiego, dyrektorka muzeum… kto z nich mówi prawdę, a kto coś kręci? Sprawdź i zdecyduj.

Przewodnik po miasteczku? Proszę bardzo, teraz sam możesz poczuć się jak lokalny detektyw. Miejsca, w których popełniono przestępstwa? Tutaj przyda się lusterko. Wpadniemy też do więzienia, więc miejcie się na baczności. Do tego przepisy (idealne na przerwę w śledztwie), porady dla przyszłych detektywów, quizy, ciekawostki i masa smaczków, które wyłapią tylko najwięksi fani serii.

To książka do zaglądania, wertowania, sprawdzania

To nie jest książka do czytania na raz. To książka do zaglądania, wertowania, sprawdzania, wracania do ulubionych stron. Dla dzieci, dla rodziców, dla tych, którzy dorastali z Lassem i Mają i tych, którzy dopiero zaczynają swoją detektywistyczną przygodę.

A jako prezent? Strzał w dziesiątkę!

Bo jeśli ktoś pokochał Valleby, to w tej książce znajdzie wszystko, co najlepsze.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🔍 Dla wszystkich, którzy chcą zgłębić tajemnice Valleby.
📖 Dla tych, którzy uwielbiają interaktywne książki pełne zagadek i ciekawostek.
🕵️‍♂️ Dla fanów serii, zarówno nowych, jak i tych, którzy dorastali z Lassem i Mają.
🎁 Na prezent? Strzał w dziesiątkę!

PS. Jeśli brakuje wam nowych zagadek, to mam dobrą wiadomość – właśnie pojawiła się najnowsza część serii, „Tajemnica kościoła”. A jak kościół, to wiadomo, tajemnica musi być solidna!
A cała seria? Idealna do nauki czytania!

Opublikowano

„Ewangelia w komiksie”

„Ewangelia w komiksie”
autor – Olivier Drion, Clotilde Gaborit
tłumaczenie – Anna Pliś
wydawnictwo – JEDNOŚĆ
wiek 6-100 lat

Ewangelia w komiksie? Brzmi jak coś, co mogłoby stać na półce obok Asteriksa i Thorgala, prawda?
To nie jest klasyczna przygodówka, to adaptacja jednej z najbardziej znanych historii świata. Historia, która od wieków kształtuje kulturę, sztukę, język. Tylko że tym razem nie znajdziesz jej na pożółkłych kartach, lecz w dynamicznych, nowoczesnych kadrach.

Egzemplarz otrzymałam od Wydawnictwa Jedność, a honorarium za recenzję wydałam na kilka chwil świętego spokoju.

Cztery lata pracy

Olivier Drion pracował nad tą książką cztery lata. I to widać. Rysunki są realistyczne, filmowe, pełne detali, a całość ma rytm, który sprawia, że chce się przewracać kolejne strony. Emocje postaci, światło w scenach, gesty, wszystko to składa się na opowieść, którą nie tylko się czyta, ale wręcz przeżywa.

książkę kupisz tu:

Zobacz, jak można to opowiedzieć

I co najważniejsze, nie jest to adaptacja podana w tonie „to trzeba znać”, ale raczej w stylu „zobacz, jak można to opowiedzieć”. Bez moralizowania, bez patosu, po prostu dobrze skonstruowana narracja.

Idealny prezent i coś więcej

To idealny prezent na Pierwszą Komunię. Coś, co faktycznie zostanie przeczytane, a nie tylko odłożone na pamiątkową półkę.

To książka, która sprawdzi się zarówno dla tych, którzy znają ten przekaz, jak i dla tych, którzy dopiero się z nim spotykają. Jest w niej szacunek do oryginalnej treści, ale jednocześnie forma jest na wskroś współczesna.

Bo dobra historia zawsze znajdzie sposób

by wciągnąć, poruszyć i zostać w pamięci. A ta, niezależnie od perspektywy, z jakiej się na nią patrzy, niewątpliwie do takich należy.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

📖 Dla tych, którzy chcą zobaczyć znaną historię w nowoczesnej, wizualnej formie.
🎨 Dla miłośników komiksów, którzy cenią dopracowaną kreskę i filmowy styl opowieści.
🙏 Dla tych, którzy szukają książki pełnej szacunku do oryginalnej treści, ale opowiedzianej we współczesny sposób.
🎁 Dla tych, którzy szukają wartościowego prezentu, nie tylko na Pierwszą Komunię.

Opublikowano

„Kocham cię do końca świata (i jeden dzień dłużej)”

„Kocham cię do końca świata (i jeden dzień dłużej)”
autor – Amelia Hepworth
ilustracje – Tim Warnes
tłumaczenie – Basia Supeł
wydawnictwo – TEKTURKA
wiek 0-5 lat (można czytać nawet dziecku w brzuszku)

Był sobie kiedyś tata. A może mama. Ktoś duży i silny, choć czasem zmęczony, kto potrafił unieść cały świat na swoich barkach, ale najbardziej lubił unosić w ramionach małego człowieka. I ten ktoś wiedział jedno: że miłość jest wielka i nigdy się nie kończy.

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Tekturka, a honorarium za recenzję przeznaczam na czytanie do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej.

Książka jak zaklęcie

A potem przyszła noc. Dziecko wtuliło się w ciepłe ramię, a tata (albo mama) otworzył książkę. “Kocham cię do końca świata (i jeden dzień dłużej)”, przeczytał cicho, jakby to było zaklęcie. I rzeczywiście było.

Bo ta książka jest jak obietnica. Słowa płyną przez nią miękko, rytmicznie, jak kołysanka śpiewana pod gwiazdami. Opowiada o miłości, która nie ma końca, o sile, która trwa niezależnie od burz i odległości. Każda strona to kolejne zapewnienie, że miłość rodzica jest nieskończona, potężna i stała.

książkę kupisz tu:

Do czytania przez tatę… albo mamę

I właśnie dlatego to książka stworzona do czytania przez tatę. Ma w sobie tę pewność, którą czuć w mocnym uścisku i w ramieniu, na którym można zasnąć. Ale oczywiście mama też może ją czytać, bo miłość nie pyta o rolę, tylko płynie tam, gdzie trzeba.

Ilustracje, które otulają jak ciepły koc

Ilustracje Tima Warnesa otulają ciepłem. Są miękkie, przytulne, pełne światła, jakby ktoś zamknął w nich wspomnienia najbezpieczniejszych chwil z dzieciństwa. To książka, którą się czuje, którą się pamięta.

A potem?

Potem zamykamy ją i gasimy światło. Dziecko śpi, a tata (albo mama) myśli sobie, że powiedział wszystko, co najważniejsze. Że nie trzeba wielkich słów, by dziecko wiedziało, naprawdę wiedziało, że jest kochane.
Jest też szansa, niewielka, że tata albo mama zasnęli również z maleństwem i słodko chrapią. Przyznajcie, zdarzyło się zasnąć razem z dzieckiem? Ooo, już widzę las rąk!

Książka, która skradnie niejedno serce

Przed wami niezwykłe ilustracje, mądry wierszowany tekst i historia, którą można czytać do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

💙 Dla tych, którzy chcą mówić o miłości najpiękniej, jak się da.
📖 Dla tych, którzy szukają kojących słów na dobranoc.
🎨 Dla tych, którzy uwielbiają ciepłe, otulające ilustracje.
🍼 Dla tych, którzy czytają od pierwszych dni, albo nawet wcześniej!

Opublikowano

„Kubuś i przyjaciele. Jak widzę świat… Księga emocji”

„Kubuś i przyjaciele. Jak widzę świat… Księga emocji”
autor – Aleksandra Górska, Magdalena Dej
wydawnictwo – OLESIEJUK
wiek 3-7 lat

Wiesz, dlaczego twoje dziecko pytane „co się stało, jak się czujesz, dlaczego płaczesz…” tak często odpowiada „nie wiem”?
Przecież to nie tak, że nic nie czuje. Wręcz przeciwnie, ono kipi emocjami, tylko jeszcze nie potrafi ich nazwać. Więc zamiast ciągle pytać, pomóż mu zrozumieć i odkrywać emocje samodzielnie.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Olesiejuk, otrzymane honorarium przeznaczę na słoik miodu… albo dwa, bo wiadomo, apetyt rośnie w miarę czytania.

I tu wchodzi Kubuś – cały na żółto 😉

Osiem emocji: radość, strach, złość, troska, samotność, chęć bycia dużym, zmartwienia, życzliwość. Przed wami książka, która przy pomocy prostych historii pomoże zrozumieć, co czujemy, poczuć, co czują inni i zachęci do rozmowy o tym, jak to wszystko ogarnąć.

książkę kupisz tu:

Każdy rozdział to mała lekcja emocji

Pełna przyjacielskich rozmów i prostych sytuacji, które można przenieść do codziennego życia. Pomocnicze pytania w trakcie każdej opowieści zachęcają dzieci do refleksji, do wyrażenia swoich myśli i dostrzegania, co się dzieje z naszymi bohaterami.

Bardzo podoba mi się rozdział o życzliwości, to taka emocja, którą często pomijamy, a to właśnie ta umiejętność pozwala nam lepiej żyć w społeczeństwie, zdobywać przyjaciół, dostrzegać problemy innych i otwierać serduszko.

Książka, która jest blisko dziecka

Nie moralizuje, ale pokazuje, jak w prostych słowach znaleźć wsparcie w zrozumieniu siebie. A przy tym wciąż pozostaje lekka, pełna ciepła i przyjaźni. To książka, która jest blisko dziecka, taka, jak Kubuś z jego przyjaciółmi.

To opowieści, które najlepiej odnajdą się w świecie maluchów, tam, gdzie emocje buzują od rana do wieczora, a każde „nie wiem” skrywa całą burzę uczuć.

Doskonały wybór na domową półkę i do przedszkola

Czy może być coś lepszego niż książka, która pomoże dzieciom, razem, w swojej małej społeczności, oswajać wszystkie skomplikowane emocje?

W książce znajdziecie też porady psychologa dziecięcego.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🐻 Dla tych, którzy kochają Kubusia Puchatka i jego przyjaciół.
💛 Dla dzieci, które uczą się rozpoznawać i nazywać emocje.
📖 Dla rodziców i nauczycieli, którzy chcą wspierać dzieci w rozwoju emocjonalnym.
👥 Dla przedszkoli, by razem oswajać uczucia w grupie.

Oczywiście ręka do góry 👍 kto kocha Kubusia Puchatka! I koniecznie dajcie znać, jak wam się podoba ta książka.

Opublikowano

„Feluś i Gucio odkrywają ciało człowieka”

„Feluś i Gucio odkrywają ciało człowieka”
autor – Katarzyna Kozłowska
ilustracje – Marianna Schoett
wydawnictwo – NASZA KSIĘGARNIA
wiek 3-5 lat

Dzieci pytają. O wszystko. Zawsze. Niezmordowanie. I choć człowiek prędzej czy później przyzwyczaja się do lawiny pytań, to są takie, na które odpowiedź nie przychodzi łatwo. Skąd się biorą łzy? Co kapie z nosa? I jak brzmi cisza?

Feluś, Gucio i podróż w głąb ludzkiego ciała

Tu z pomocą przychodzą Feluś i Gucio, duet nie do zastąpienia w świecie kilkulatków. Feluś, typowy przedszkolak o głowie pełnej dociekliwych myśli i Gucio, jego wierny pluszowy towarzysz, wybierają się w fascynującą podróż po ludzkim organizmie. Ale spokojnie, to nie jest wykład z medycyny. To raczej rozmowa, lekka, zabawna i pełna prostych, ale trafnych porównań.

książkę kupisz tu:

Książka przeprowadza dzieci przez wszystkie układy w ciele człowieka, od kostnego, przez mięśniowy, trawienny, nerwowy, aż po oddechowy i krążeniowy. Można się dowiedzieć, jak działa mózg i dlaczego steruje całym ciałem, co się dzieje z jedzeniem od pierwszego kęsa aż po wydalanie, jak płuca napełniają się powietrzem i jak krew krąży, dostarczając tlen do każdej komórki.

Autorka rozumie dziecięcą ciekawość

Nie zarzuca skomplikowanymi terminami, nie przemienia książki w encyklopedię, tylko podąża za myśleniem kilkulatka, pytając, obserwując, wyciągając wnioski. Ilustracje Marianny Schoett są ciepłe, pełne dynamiki i humoru, ale jednocześnie na tyle szczegółowe, by mały czytelnik naprawdę zrozumiał, co dzieje się w jego wnętrzu.

Największa wartość tej książki?

Świadomość ciała. Po lekturze dziecko zaczyna dostrzegać, że organizm to nie magiczna maszynka, tylko coś, o co warto dbać. Skóra chroni przed zarazkami? Może warto ją myć. Jedzenie zamienia się w energię? To może niech to będzie coś sensownego, a nie piąta porcja cukru. To właśnie ten moment, w którym książka nie tylko bawi, ale i uczy i to tak sprytnie, że dzieci nawet tego nie zauważają.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🧠 Dla tych, którzy chcą wiedzieć, jak działa ich ciało.
📚 Dla tych, którzy szukają sposobu na mądre rozmowy o zdrowiu.
🎨 Dla tych, którzy lubią humor i piękne ilustracje.
🚀 Dla tych, którzy wierzą, że nauka może być przygodą!

Dajcie znać, czy wasze dzieci znają już Felusia i Gucia! A jeśli tak, to jak wam się podoba ich nowa przygoda?

Opublikowano

„Sylvia i powódź stulecia”

„Sylvia i powódź stulecia”
autor – Robert Beatty

ilustracje – Jennifer Beatty
przekład – Łukasz Małecki
wydawnictwo – WYDAWNICTWO LITERACKIE
wiek 11-15 lat

Czy świat może się rozszczelnić, jakby ktoś rozlał atrament na kartkę? Czy czas może się pomylić, a rzeka stać się mostem między epokami?

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Literackiego, a otrzymane honorarium wydam na kompas, lornetkę i bilet w jedną stronę… na wypadek, gdybym znalazła rzekę, która prowadzi do innego czasu.

Deszcz, który nie ustaje

W „Sylvii i powodzi stulecia” deszcz nie przestaje padać. Dni zamieniają się w jedną, wielką szarość, w której woda zabiera wszystko, domy, drzewa, zwierzęta. Ale przynosi też chłopca. Sylvia widzi go w rwącej rzece. Wyciąga go na brzeg, ratuje mu życie. Tylko że on… nie pasuje, mówi rzeczy, które brzmią jak z innego świata. I to dopiero początek.

książkę kupisz tu:

Granice czasu zaczynają się zacierać

Coś dziwnego dzieje się z rzeczywistością. W rzece pojawiają się zwierzęta, których nie powinno tu być, jakby przygnał je nie tylko nurt, ale i czas. Granice między wtedy a teraz zaczynają się rozmywać. Sylvia i Jorna muszą wyruszyć w podróż, by odkryć prawdę. O nim. O powodzi. O tym, co dzieje się ze światem.

Magia, która czai się na granicy rzeczywistości

Robert Beatty snuje opowieść, w której jest wszystko: mrok, tajemnica i ten rodzaj magii, który nie krzyczy, tylko czai się gdzieś na granicy rzeczywistości, wywołując niepokój. To książka, która sprawia, że zaczynasz wątpić w to, co wydawało się pewne. Jedna z tych, w których przez cały czas czujesz, że coś wisi w powietrzu jak cisza tuż przed burzą. Aż nagle dzieje się coś, co wywraca wszystko do góry nogami. Świat zaczyna wirować, napięcie zaciska się wokół ciebie jak niewidzialna pętla, a przez plecy przebiega ci dziwny dreszcz. I wtedy już wiesz, że nie możesz się oderwać, bo to, co właśnie odkryłeś, zmienia wszystko.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

📖 Dla tych, którzy kochają tajemnice i niewyjaśnione zjawiska.
🌊 Dla tych, którzy czują niepokój przed nieustępliwością przyrody.
🕰️ Dla tych, którzy wierzą, że czas nie zawsze płynie w jedną stronę.
🐎 Dla tych, którzy uwielbiają przyrodę, konie i dzikość świata.

Z całego serca polecam, zarówno waszym nastoletnim dzieciom, jak i wam. Robert Beatty, autor mojej ukochanej „Willi z lasu”, po raz kolejny porwał mnie swoją opowieścią i zaczarował świat na nowo. To perełka dla fanów przyrody, koni i niepohamowanej natury.

Opublikowano

„Opowieści i mity Słowian” – świat, w którym drzewa mają dusze

„OPOWIEŚCI I MITY SŁOWIAN”
autor – Maria Szarf
ilustracje – Katarzyna Doszla
wydawnictwo – OLESIEJUK
wiek 6–11 lat

„Zawsze mnie fascynowało, jak ludzie w dawnych czasach tłumaczyli sobie rzeczywistość. Czemu słońce wschodzi? Bo ktoś je codziennie budzi. Czemu grzmi? Bo Perun się wkurzył. A dlaczego w nocy robi się ciemno? Bo księżyc idzie spać… proste. I to jest piękne!”

Książkę dostałam od Wydawnictwa Olesiejuk, honorarium poszło na garść ziół, kawałek dobrego chleba i coś, co chroni przed złem… tak na wszelki wypadek…

Tak zaczyna się podróż, w którą zabiera nas ta opowieść. To powrót do świata, gdzie proste wyjaśnienia były pełne magii, a codzienność przesycona niewidzialnymi siłami.

książkę kupisz tu:

🌌 Dwanaście legend pełnych magii, mroku i… dreszczyku

Dwanaście opowieści, pięknie ilustrowanych, hipnotyzujących, czasem niepokojących, wprowadza nas w rzeczywistość, w której „każde drzewo mogło mieć duszę, każda rzeka kryła tajemnicę”, a nieostrożność w lesie mogła zakończyć się spotkaniem z… no właśnie, lepiej nie mówić z czym. Są tu strzygi, zmory, rusałki, boginie, utopce, chowańce – istoty, które lepiej omijać szerokim łukiem. A jeśli już się na nie trafi, dobrze mieć w zanadrzu starą słowiańską sztuczkę.

🌲 Czujesz dreszcz? To tylko wiatr… a może nie?

I właśnie to jest w tej książce takie mocne. Ona przypomina, jak bardzo nasi przodkowie żyli blisko natury i jak głęboko wierzyli, że świat jest pełen niewidzialnych sił.” Dziś to może wydawać się bajką, ale czy na pewno? Idąc nocą przez las, czujemy ten sam pierwotny dreszcz co oni. Klimat opowieści wzmacniają ilustracje Katarzyny Doszli – ciemne, tajemnicze, z nutą niepokoju. To nie są bajki, w których „wszyscy żyli długo i szczęśliwie”. Czasem trzeba wiedzieć, kiedy się wycofać. Czasem wystarczy wybrać, komu zaufać.

🌕 Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🌱 Fascynująca podróż do świata słowiańskich wierzeń.

🎨 Piękne, klimatyczne ilustracje wzbogacające opowieści.

👻 Dreszczyk emocji i spotkanie z dawnymi demonami i duchami.

🌳 Lekcja szacunku do natury i tradycji przodków.

📖 Idealna lektura dla dzieci, które kochają niezwykłe historie.

Ta książka to zaproszenie. Do świata, gdzie „może to tylko wiatr… a może jednak ktoś cię obserwuje?”. Wejdziesz?…

Opublikowano

„Super-technologia” – od epoki kamienia, po wyprawę na Marsa

„Super-technologia”
autor – Jenny Jacoby
ilustracje – Jem Venn
wydawnictwo – TO TAMTO
wiek 8-11 lat

Technologia jest wszędzie

Wiem, wiem – brzmi jak banał. Ale serio, spróbuj przeżyć dzień bez prądu, internetu i… tostera. W najlepszym razie skończysz siedząc cały dzień na kanapie z zimnym chlebem, w najgorszym poczujesz, jak przed wiekami żyło się w jaskini.

Książkę dostałam od wydawnictwa To Tamto, a honorarium przeznaczę na zapas żarówek. Skoro już wiemy, jak działa światło, niech nigdy nie zgaśnie.

Skąd to wszystko się wzięło? Kto wymyślił światło na pstryczek? I jak to się stało, że ktoś kiedyś pomyślał „a gdyby tak obraz mógł się poruszać” i bum… mamy telewizję.

książkę kupisz tu:

Podróż przez wynalazki

Na te pytania odpowiada „Super-technologia”, książka, która nie zanudza wykładami, tylko zabiera dzieciaki w podróż przez świat wynalazków. Od epoki kamienia aż po przyszłość, od Gutenberga po syntezatory dźwięku, od pierwszych zegarów po rzeczywistość wirtualną.

Dowiecie się, jak zrobić czcionkę z ziemniaka, dlaczego kompas zmienił losy świata i kto wymyślił domy z kartonu (tak, można w takich mieszkać). A jeśli twoje dziecko jest typem „najpierw sprawdzę, jak działa, a potem rozkręcę”, są tu też rozdziały „zrób to sam”! Budowanie statku z papieru, tworzenie grafiki pikselowej, wymyślanie własnych wynalazków. To wszystko da się zrobić bez laboratorium i miliona dolarów na badania naukowe.

A co z przyszłością?

Jacoby przewiduje, co będziemy jeść, jak edytowanie genów może zmienić medycynę i czy kiedyś zamieszkamy na Marsie (spoiler: Elon Musk już się cieszy, ale łatwo nie będzie).

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

Bo technologia jest wszędzie – i warto wiedzieć, skąd się wzięła.

📖 Bo tłumaczy świat w sposób prosty, ciekawy i angażujący.

🛠️ Bo zachęca do eksperymentowania i odkrywania, jak coś działa.

🚀 Bo pokazuje, że przyszłość to nie magia, tylko kolejne wielkie wynalazki.

Podsumowując, to nie jest książka do poduszki… no, chyba że chcesz, żeby twoje dziecko zamiast spać, całą noc rozkminiało, jak działa GPS. Dajcie znać czy wasze dzieci są blisko technologii, czy wolą po prostu cieszyć się tym, co już wymyślono?