Opublikowano

„Ja kłębuszek, ty niteczka”, „Moje dłonie, twoje skrzydła”

„Ja kłębuszek, ty niteczka”
„Moje dłonie, twoje skrzydła”
autor – Alberto Pellai
tłumaczenie – Dagmara Budzbon-Szymańska
ilustracje – Ilaria Zanellato
wydawnictwo – ESPRIT KIDS
wiek 2-5 lat

Znasz to uczucie, kiedy patrzysz na swoje dziecko i myślisz: „Jak to możliwe, że kiedyś mieściło się w jednej dłoni, a teraz…?”

Książki dostałam od Wydawnictwa Esprit Kids, a honorarium przeznaczyłam na sznurek i papier. Będzie latawiec, może jeszcze chwilę poleci obok mnie…

„Ja kłębuszek, ty niteczka” i „Moje dłonie, twoje skrzydła” to dwie czułe opowieści, które tak trafnie nazywają to, czego na co dzień nie umiemy ubrać w słowa. Jedna dla mamy, druga dla taty. Jedna o kłębuszku, druga o skrzydłach. Obie o tym samym, o tej cichej, wzruszającej prawdzie, że dzieci rosną. Że odchodzą. Ale też… że zawsze zostają.

Mama mówi: jestem kłębkiem, z którego powstałeś.

Każdym spojrzeniem, każdą bajką na dobranoc, każdym „kocham cię” o świcie, widzę jak moja niteczka staje się coraz dłuższa, coraz bardziej własna, aż w końcu wije się w stronę świata.
To boli. Ale to też największy zachwyt.

Tata mówi: moje dłonie to twoje skrzydła.

To nimi uczyłem cię chwytać, wspinać się, puszczać ster. I kiedyś będziesz gotowy, by polecieć.
A ja… będę. Z sercem pełnym dumy. I tęsknoty.

Nie będę owijać w bawełnę

Będziecie płakać przy tych książkach rzewnymi łzami, a dzieci będą patrzeć na was ze zdumieniem. Bo te książki to prawdziwy rollercoaster dla rodzica, który widzi upływający czas, nawet jeśli dopiero zaczyna tę drogę. To książki, które mówią za nas. Zamiast banałów i frazesów, miękki wiersz, czułość i prawda.

Czytasz i masz wrażenie, że ktoś mówi za ciebie.

Jakby wyciągał ci z duszy te wszystkie „kocham cię”, bez wielkich słów, bez fanfar, po prostu
To nie są tylko książki do przeczytania. To książki do zatrzymania się, do przytulenia, do schowania na zawsze.

Dlaczego warto sięgnąć po te książki?

🧶 Bo uczą mówić o miłości bez patosu, prosto, ale głęboko.
🪁 Bo przypominają, że każda chwila z dzieckiem to coś, co już nie wróci, ale zostanie w nitce, skrzydle, pamięci.
💌 Bo dają słowa tam, gdzie milczymy ze wzruszenia.
🎁 Bo to najlepszy prezent na Dzień Mamy i Dzień Taty, taki, który się czyta razem.
👨‍👩‍👧 Bo niech każde dziecko usłyszy kiedyś te słowa od mamy. I niech każdy tata przeczyta je choć raz na głos.

Opublikowano

„Kocham cię tak mocno”

„Kocham cię tak mocno”
„Mama kocha cię tak mocno”
„Tata, kocha cię tak mocno”
autor – Capucine Lewalle
tłumaczenie – Magdalena i Jarosław Mikołajewscy
ilustracje – Maud Legrand
wydawnictwo – AGORA DLA DZIECI
wiek 2,5–5 lat

Jest taka miłość, która nie pyta, nie waży, nie liczy. Po prostu jest. Miłość rodzica. Capucine Lewalle napisała o niej aż trzy książki, a każda z nich to inna melodia tego samego serca.

Książki dostałam od wydawnictwa Agora dla Dzieci, honorarium podzielę się z pozostałymi kropkami 😉

Miłość bez „ale”

„Kocham cię tak mocno” to opowieść o rodzicielskiej miłości, w której nie ma „ale”. Nie ma warunków, nie ma prób i testów. Jest codzienność, czuła, łagodna, prawdziwa. Tak zwyczajna, że aż piękna.

książkę kupisz tu:

Miłość, która otula

„Mama kocha cię tak mocno” to książka do wspólnego czytania z mamą. Ciepła i otulająca jak kocyk pachnący dzieciństwem. Trzeba ją rozłożyć na kolanach, poczuć ciężar głowy dziecka na ramieniu. I wtedy ona się opowiada, sama, cicho, bez pośpiechu.

książkę kupisz tu:

Miłość inna, ale tym samym sercem

„Tata, kocham cię tak mocno” to miłość z perspektywy taty. Inna w tonie, ale tkana z tej samej nici. Z tego samego „kocham”, które nie potrzebuje okazji.

książkę kupisz tu:

To nie są książki do czytania w pośpiechu. Nie da się ich przescrollować jak feedu na Instagramie. Trzeba się zatrzymać. Być razem. Po prostu.

Bez morałów. Bez pouczania.

Tu nic nie jest udawane. Nie ma wielkich słów, nie ma dydaktycznych ram. Jest codzienność. Chwile przy śniadaniu, przy zabawie, podczas spaceru. Jest miłość, która nie pyta, czy się zasłużyło, bo przecież nie trzeba zasłużyć na bycie kochanym.

Do bycia razem

Ilustracje… przepiękne, pastelowe, miękkie. Robią dokładnie to, co trzeba. Nie przytłaczają. Zapraszają. Można przy nich po prostu być razem.

Do powtarzania szeptem przed snem

Lekko zabawny wierszowany tekst pozwala się pobawić, uśmiechnąć, przytulić.
To książki dla maluchów, takich, które jeszcze nie umieją nazwać emocji, ale czują wszystko.
I dla rodziców, którzy nie zawsze wiedzą, jak mówić o miłości, żeby nie brzmiało to jak z reklamy.
To książki dla wszystkich, którzy chcą celebrować ulotne chwile.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🧸 Bo przypomina, że „nie trzeba zasłużyć na bycie kochanym”.

🌙 Bo daje słowa tym, którzy chcą mówić „kocham”, ale nie wiedzą jak.

🫶 Bo nic nie udaje, jest czuła, codzienna, prawdziwa.

🎨 Bo ilustracje są pastelowe, miękkie, dokładnie takie, jak trzeba.

📚 Bo to literatura do tulenia, a nie do przeskakiwania.

Dajcie znać, jak wam podobają się te cudeńka 🙂

I jeśli macie ochotę, napiszcie, jakie słowa najczęściej mówicie swojemu dziecku przed snem?

Opublikowano

„Kapibara Barbara”

„Kapibara Barbara”
tekst i ilustracje – Eliza Piotrowska
wydawnictwo – AGORA DLA DZIECI
wiek 4-7 lat

Kiedy Janek był mały, miał fazy na wszystko. Przez tydzień chciał zostać paleontologiem, potem budowniczym, chwilę później zawiadowcą stacji kolejowej albo maszynistą. Miał nawet czapkę konduktora i gwizdek. Dzisiaj wiem, że to było cudowne… próbował, sprawdzał, doświadczał. Tak, jak Kapibara Barbara.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Agora dla Dzieci, otrzymane honorarium przeznaczę „na totalnie nic”, bo czasem nic nie robić to najlepsze, co można zrobić.

Barbara chce tańczyć w balecie, ma plany biznesowe, próbuje uczyć się czytać. Przez chwilę. Bo szybko orientuje się, że to nie do końca jej bajka. I dochodzi do wniosku, który w sumie moglibyśmy sobie wszyscy wytatuować: bądź sobą, rób to, co dla ciebie dobre.

książkę kupisz tu:

To książka o prostocie życia. O tym, że nie trzeba się spieszyć, że można nie wiedzieć, że luz jest spoko. Że świat nie wymaga od nas ciągłego działania, my sami często wymyślamy, że trzeba robić więcej, szybciej, lepiej. Dzieci tego jeszcze nie wiedzą, ale mają w sobie naturalną mądrość Barbary.

Jak odwiedziny u przyjaciółki

Co ważne, to nie jest jednorazowa historia, a cała seria o Kapibarze Barbarze. Książka podzielona jest na krótkie, lekkie rozdziały, które można czytać po kolei albo wyrywkowo, zupełnie jakby się wpadało na chwilę w odwiedziny do przyjaciółki. Świetne ilustracje pełne ciepła, humoru i uroku sprawiają, że chce się wracać.

Książka, która nie osacza

Dzieci wciągają się w media błyskawicznie i potem trudno je oderwać. Ta książka działa odwrotnie. Wciąga, ale zostawia wolność. Nie domaga się, nie osacza, nie przykuwa do siebie. Po prostu jest. Można do niej wracać, można odłożyć, można wziąć ponownie, kiedy ma się ochotę.

Otwiera na nowe

I najpiękniejsze, to książka, która otwiera na próbowanie, na sprawdzanie, na eksperymentowanie. Na życie bez presji, ale z ciekawością.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🦦 Bo pokazuje, że można próbować i odpuszczać bez wyrzutów sumienia.

📖 Bo to idealna książka dla tych, którzy zaczynają przygodę z czytaniem.

🎨 Bo ilustracje są ciepłe, zabawne i pełne uroku.

🌿 Bo można ją czytać po trochu, kiedy tylko ma się ochotę.

Czy to historia o wielkich rzeczach? Nie. To historia o tym, że życie samo w sobie jest wystarczające. I że nie musimy niczego udowadniać.

Opublikowano

„A ty wiesz, skąd się biorą dzieci?”

„A ty wiesz, skąd się biorą dzieci?”
autor – Anna Salvia
ilustracje – Cristina Torrón
tłumaczenie – Patrycja Zarawska
wydawnictwo – DEBIT
wiek 4-7 lat

Nie pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałam to pytanie. Może przy obiedzie, może w drodze do przedszkola. Może w momencie, gdy miałam pełne usta i zero gotowych odpowiedzi. Dzieci pytają tak naturalnie, bez wstydu, bez zażenowania. A dorośli? Potrafią się zaplątać we własne myśli, zaczerwienić, uciekać w boczne uliczki metafor.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Debit, otrzymane honorarium przeznaczyłam na pierwsze wiosenne „za ciepło na kurtkę, za zimno na krótki rękaw.

I właśnie dlatego dobrze jest mieć pod ręką tę książkę. Jest prosta i genialna jednocześnie. Nie znajdziesz tu drętwego wykładu ani cukierkowych opowieści o bocianach i kapuście. To książka, która oddaje dziecku jego własne ciało, ciekawość i prawo do wiedzy. Bo pytanie o to, skąd się biorą dzieci, to tak naprawdę pytanie o siebie: skąd JA się wziąłem? Co sprawia, że jestem TUTAJ?

książkę kupisz tu:

Ani bajka, ani wykład, po prostu prawda

Autorka krok po kroku opowiada dziecku, jak to wszystko się zaczyna. Od poznania własnego ciała, przez moment, gdy powstaje nowe życie, aż po dziewięć miesięcy, w których mama i dziecko są jednym. Bez fałszywego wstydu, bez owijania w bawełnę, za to z ogromnym szacunkiem. Jest o rosnącym brzuchu, porodzie i karmieniu mlekiem. Prosto, mądrze, tak, żeby dziecko naprawdę zrozumiało.

Warstwa po warstwie

Jestem przekonana, że dzieci nieraz was o to zapytają. Bo wiedza to nie coś, co się mówi raz i odhaczone. To coś, co się buduje, warstwa po warstwie. Książki takie jak ta sprawiają, że te warstwy są mocne. Bez strachu, bez tabu, bez zbędnych tajemnic.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🟡 Bo pozwala mówić o ważnych sprawach bez skrępowania.

🟡 Bo daje dzieciom wiedzę dostosowaną do ich wieku i ciekawości.

🟡 Bo pomaga rodzicom uniknąć niezręcznego kluczenia i czerwienienia się.

🟡 Bo dzięki niej można spokojnie dokończyć schabowego, nawet jeśli rozmowa przy stole nagle przybierze niespodziewany obrót.

Opublikowano

„Myszonek wyrusza w rejs”

„Myszonek wyrusza w rejs”
autor – Riikka Jäntti
ilustracje – Riikka Jäntti
tłumaczenie – Iwona Kiuru
wydawnictwo – FRAJDA
wiek 2-5 lat

Seria o Myszonku to książki, które niosą w sobie czułość. Są jak małe okna otwierające się na świat pełen dziecięcych emocji. To historie, które nie spieszą się, nie popychają na siłę, tylko delikatnie prowadzą przez wątpliwości, radości i lęki, pokazując, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, ale zawsze można znaleźć rozwiązanie.

Książki dostałam od Wydawnictwa Frajda, a honorarium przeznaczam na… kawałek sera, bo każdy Myszonek wie, że przygoda smakuje lepiej z dobrym zapasem przekąsek!”

„Myszonek wyrusza w rejs”, dziś nasz bohater staje przed nowym wyzwaniem. Po raz pierwszy płynie statkiem. Jest pełen emocji, trochę się boi, trochę się cieszy, niepewność miesza się z ekscytacją. Ogrom morza przytłacza, wielka przestrzeń zdaje się zbyt rozległa. Ale z każdą chwilą statek staje się miejscem pełnym ciekawych zakamarków, a wiatr zaczyna pachnieć przygodą. I nagle to, co nieznane, przestaje być straszne, a staje się ekscytujące.

książkę kupisz tu:

Nie wszystko trzeba pokochać od razu

To opowieść o tym, że czasem potrzeba chwili, żeby się przekonać, że coś jest dobre i bezpieczne. Że mały krok może prowadzić do wielkich odkryć. Myszonek uczy się oswajać nowe sytuacje, nie spiesząc się, nie zmuszając się do niczego na siłę. Tak jak sama książka prowadzi małego czytelnika przez jego własne emocje.

Wielkie przygody małego bohatera

Seria o Myszonku odsłania świat w dziecięcym tempie.
„Myszonek jedzie na wycieczkę” odkrywa, że biwakowanie bywa niewygodne, ale też magiczne, zwłaszcza pod gwiazdami.
„Myszonek wita wiosnę” czeka na święta, ale wraz z radością pojawia się troska, bo dziadek trafia do szpitala. Na szczęście wszystko kończy się dobrze.
„Upalne lato Myszonka” smakuje lodami i wakacyjną przygodą, a radość kryje się w najprostszych rzeczach.

Dlaczego warto sięgnąć po tę serię?

🧀 Historie, które oswajają dziecięce emocje – strach, niepewność, radość.

🧀 Subtelne prowadzenie przez nowe doświadczenia – w czuły i łagodny sposób.

🧀 Idealne do wspólnego czytania – dla dzieci i dorosłych, którzy chcą z uważnością pokazywać świat.

🧀 Piękne, pełne ciepła opowieści – tak jak kawałek sera, który każdy Myszonek powinien mieć pod ręką!

Opublikowano

„Poznajemy gospodarstwo” – książka z okienkami

„Poznajemy gospodarstwo”
autor – Andrea Erne
ilustracje – Marion Kreimeyer-Visse
tłumaczenie – Anita i Robert Jonczyk
wydawnictwo – SAM
wiek 4-7 lat

To nie jest zwykła książka. To klucz. Klucz do świata, który pachnie świeżo skoszoną trawą, gdzie zboże faluje na wietrze, a traktory warczą, przemierzając pola. Ale też świata, gdzie świt zaczyna się dużo wcześniej niż w mieście, a każdy dzień to praca, która nie zna weekendów.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Sam, honorarium przeznaczam na rozwój własnej hodowli. Na razie mam dwa koty, ale kto wie, co przyniesie przyszłość.

Zajrzyj pod podszewkę życia na wsi

To książka dla tych, którzy chcą zobaczyć, co kryje się za kulisami wiejskiego życia. Dosłownie i w przenośni, bo to książka z okienkami. A okienka mają tę magiczną moc, która pobudza ciekawość. Można zajrzeć do obory, gdzie krowy przeżuwają leniwie siano, do kurnika, gdzie kury składają jajka, albo podejrzeć, co dzieje się pod ziemią, tam, gdzie rosną marchewki i ziemniaki. Można też przyjrzeć się wszystkim maszynom, które pracują w polu.

książkę kupisz tu:

WYDAWNICTWO SAM

Gospodarstwo to żywy organizm

Są tu zwierzęta, krowy, konie, świnie i kury, każde z własnym zadaniem. Jest mleko, które rano trafia do zbiornika, by potem stać się serem, jogurtem, masłem. Są pola, na których rośnie pszenica, owies i kukurydza. A gdy nadchodzi czas, kombajny ruszają do pracy. Są sady, gdzie jabłka rumienią się w słońcu i ogródki pełne warzyw.

Ekologiczne gospodarstwo, bez chemii, w zgodzie z naturą

To nie tylko opowieść o tradycyjnej wsi, ale też o gospodarstwach ekologicznych, w których nie używa się chemii i sztucznych nawozów. Tu kury biegają swobodnie po podwórku, a warzywa rosną w zgodzie z rytmem pór roku.

Po tej książce dziecko już nie powie, że mleko „robi się” w supermarkecie

Proste teksty i ilustracje pokazują, ile pracy stoi za tym, co jemy na co dzień. Że kury naprawdę znoszą jajka, a nie gotową jajecznicę 😂. Jeśli macie w domu małego odkrywcę, który pyta: „A skąd się bierze mleko?” albo „Dlaczego traktor ma takie wielkie koła?”, to już wiecie, gdzie szukać odpowiedzi. Wystarczy otworzyć pierwsze okienko.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🐄 Magia okienek – otwieraj i odkrywaj kolejne tajemnice wsi.

🚜 Prawdziwe życie na wsi – bez cukrowania, ale z fascynacją.

🥚 Obala mity – pokazuje, że jajka nie biorą się z półki w sklepie.

🌱 Uczy ekologii – prosto i zrozumiale.

Dajcie znać, kto ma w domu fana bądź fankę wiejskich klimatów i warczących traktorów! 🚜

Opublikowano

„Kocham cię do końca świata (i jeden dzień dłużej)”

„Kocham cię do końca świata (i jeden dzień dłużej)”
autor – Amelia Hepworth
ilustracje – Tim Warnes
tłumaczenie – Basia Supeł
wydawnictwo – TEKTURKA
wiek 0-5 lat (można czytać nawet dziecku w brzuszku)

Był sobie kiedyś tata. A może mama. Ktoś duży i silny, choć czasem zmęczony, kto potrafił unieść cały świat na swoich barkach, ale najbardziej lubił unosić w ramionach małego człowieka. I ten ktoś wiedział jedno: że miłość jest wielka i nigdy się nie kończy.

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Tekturka, a honorarium za recenzję przeznaczam na czytanie do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej.

Książka jak zaklęcie

A potem przyszła noc. Dziecko wtuliło się w ciepłe ramię, a tata (albo mama) otworzył książkę. “Kocham cię do końca świata (i jeden dzień dłużej)”, przeczytał cicho, jakby to było zaklęcie. I rzeczywiście było.

Bo ta książka jest jak obietnica. Słowa płyną przez nią miękko, rytmicznie, jak kołysanka śpiewana pod gwiazdami. Opowiada o miłości, która nie ma końca, o sile, która trwa niezależnie od burz i odległości. Każda strona to kolejne zapewnienie, że miłość rodzica jest nieskończona, potężna i stała.

książkę kupisz tu:

Do czytania przez tatę… albo mamę

I właśnie dlatego to książka stworzona do czytania przez tatę. Ma w sobie tę pewność, którą czuć w mocnym uścisku i w ramieniu, na którym można zasnąć. Ale oczywiście mama też może ją czytać, bo miłość nie pyta o rolę, tylko płynie tam, gdzie trzeba.

Ilustracje, które otulają jak ciepły koc

Ilustracje Tima Warnesa otulają ciepłem. Są miękkie, przytulne, pełne światła, jakby ktoś zamknął w nich wspomnienia najbezpieczniejszych chwil z dzieciństwa. To książka, którą się czuje, którą się pamięta.

A potem?

Potem zamykamy ją i gasimy światło. Dziecko śpi, a tata (albo mama) myśli sobie, że powiedział wszystko, co najważniejsze. Że nie trzeba wielkich słów, by dziecko wiedziało, naprawdę wiedziało, że jest kochane.
Jest też szansa, niewielka, że tata albo mama zasnęli również z maleństwem i słodko chrapią. Przyznajcie, zdarzyło się zasnąć razem z dzieckiem? Ooo, już widzę las rąk!

Książka, która skradnie niejedno serce

Przed wami niezwykłe ilustracje, mądry wierszowany tekst i historia, którą można czytać do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

💙 Dla tych, którzy chcą mówić o miłości najpiękniej, jak się da.
📖 Dla tych, którzy szukają kojących słów na dobranoc.
🎨 Dla tych, którzy uwielbiają ciepłe, otulające ilustracje.
🍼 Dla tych, którzy czytają od pierwszych dni, albo nawet wcześniej!

Opublikowano

„Kubuś i przyjaciele. Jak widzę świat… Księga emocji”

„Kubuś i przyjaciele. Jak widzę świat… Księga emocji”
autor – Aleksandra Górska, Magdalena Dej
wydawnictwo – OLESIEJUK
wiek 3-7 lat

Wiesz, dlaczego twoje dziecko pytane „co się stało, jak się czujesz, dlaczego płaczesz…” tak często odpowiada „nie wiem”?
Przecież to nie tak, że nic nie czuje. Wręcz przeciwnie, ono kipi emocjami, tylko jeszcze nie potrafi ich nazwać. Więc zamiast ciągle pytać, pomóż mu zrozumieć i odkrywać emocje samodzielnie.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Olesiejuk, otrzymane honorarium przeznaczę na słoik miodu… albo dwa, bo wiadomo, apetyt rośnie w miarę czytania.

I tu wchodzi Kubuś – cały na żółto 😉

Osiem emocji: radość, strach, złość, troska, samotność, chęć bycia dużym, zmartwienia, życzliwość. Przed wami książka, która przy pomocy prostych historii pomoże zrozumieć, co czujemy, poczuć, co czują inni i zachęci do rozmowy o tym, jak to wszystko ogarnąć.

książkę kupisz tu:

Każdy rozdział to mała lekcja emocji

Pełna przyjacielskich rozmów i prostych sytuacji, które można przenieść do codziennego życia. Pomocnicze pytania w trakcie każdej opowieści zachęcają dzieci do refleksji, do wyrażenia swoich myśli i dostrzegania, co się dzieje z naszymi bohaterami.

Bardzo podoba mi się rozdział o życzliwości, to taka emocja, którą często pomijamy, a to właśnie ta umiejętność pozwala nam lepiej żyć w społeczeństwie, zdobywać przyjaciół, dostrzegać problemy innych i otwierać serduszko.

Książka, która jest blisko dziecka

Nie moralizuje, ale pokazuje, jak w prostych słowach znaleźć wsparcie w zrozumieniu siebie. A przy tym wciąż pozostaje lekka, pełna ciepła i przyjaźni. To książka, która jest blisko dziecka, taka, jak Kubuś z jego przyjaciółmi.

To opowieści, które najlepiej odnajdą się w świecie maluchów, tam, gdzie emocje buzują od rana do wieczora, a każde „nie wiem” skrywa całą burzę uczuć.

Doskonały wybór na domową półkę i do przedszkola

Czy może być coś lepszego niż książka, która pomoże dzieciom, razem, w swojej małej społeczności, oswajać wszystkie skomplikowane emocje?

W książce znajdziecie też porady psychologa dziecięcego.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🐻 Dla tych, którzy kochają Kubusia Puchatka i jego przyjaciół.
💛 Dla dzieci, które uczą się rozpoznawać i nazywać emocje.
📖 Dla rodziców i nauczycieli, którzy chcą wspierać dzieci w rozwoju emocjonalnym.
👥 Dla przedszkoli, by razem oswajać uczucia w grupie.

Oczywiście ręka do góry 👍 kto kocha Kubusia Puchatka! I koniecznie dajcie znać, jak wam się podoba ta książka.

Opublikowano

„Feluś i Gucio odkrywają ciało człowieka”

„Feluś i Gucio odkrywają ciało człowieka”
autor – Katarzyna Kozłowska
ilustracje – Marianna Schoett
wydawnictwo – NASZA KSIĘGARNIA
wiek 3-5 lat

Dzieci pytają. O wszystko. Zawsze. Niezmordowanie. I choć człowiek prędzej czy później przyzwyczaja się do lawiny pytań, to są takie, na które odpowiedź nie przychodzi łatwo. Skąd się biorą łzy? Co kapie z nosa? I jak brzmi cisza?

Feluś, Gucio i podróż w głąb ludzkiego ciała

Tu z pomocą przychodzą Feluś i Gucio, duet nie do zastąpienia w świecie kilkulatków. Feluś, typowy przedszkolak o głowie pełnej dociekliwych myśli i Gucio, jego wierny pluszowy towarzysz, wybierają się w fascynującą podróż po ludzkim organizmie. Ale spokojnie, to nie jest wykład z medycyny. To raczej rozmowa, lekka, zabawna i pełna prostych, ale trafnych porównań.

książkę kupisz tu:

Książka przeprowadza dzieci przez wszystkie układy w ciele człowieka, od kostnego, przez mięśniowy, trawienny, nerwowy, aż po oddechowy i krążeniowy. Można się dowiedzieć, jak działa mózg i dlaczego steruje całym ciałem, co się dzieje z jedzeniem od pierwszego kęsa aż po wydalanie, jak płuca napełniają się powietrzem i jak krew krąży, dostarczając tlen do każdej komórki.

Autorka rozumie dziecięcą ciekawość

Nie zarzuca skomplikowanymi terminami, nie przemienia książki w encyklopedię, tylko podąża za myśleniem kilkulatka, pytając, obserwując, wyciągając wnioski. Ilustracje Marianny Schoett są ciepłe, pełne dynamiki i humoru, ale jednocześnie na tyle szczegółowe, by mały czytelnik naprawdę zrozumiał, co dzieje się w jego wnętrzu.

Największa wartość tej książki?

Świadomość ciała. Po lekturze dziecko zaczyna dostrzegać, że organizm to nie magiczna maszynka, tylko coś, o co warto dbać. Skóra chroni przed zarazkami? Może warto ją myć. Jedzenie zamienia się w energię? To może niech to będzie coś sensownego, a nie piąta porcja cukru. To właśnie ten moment, w którym książka nie tylko bawi, ale i uczy i to tak sprytnie, że dzieci nawet tego nie zauważają.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

🧠 Dla tych, którzy chcą wiedzieć, jak działa ich ciało.
📚 Dla tych, którzy szukają sposobu na mądre rozmowy o zdrowiu.
🎨 Dla tych, którzy lubią humor i piękne ilustracje.
🚀 Dla tych, którzy wierzą, że nauka może być przygodą!

Dajcie znać, czy wasze dzieci znają już Felusia i Gucia! A jeśli tak, to jak wam się podoba ich nowa przygoda?

Opublikowano

„Sekretne życie kup i sików” – kupa śmiechu i kupa wiedzy

„Sekretne życie kup i sików”
autor – Mariona Tolosa Sistere
ilustracje – Mariona Tolosa Sistere
tłumaczenie – Karolina Jaszecka
wydawnictwo – DEBIT
wiek 3-6 lat

Po co te książki o kupie?

To nie jest temat, by nad nim się rozwodzić? A właśnie że jest! Skoro dzieci uwielbiają o tym mówić, rechoczą na dźwięk słowa „kupa” i traktują to jako jeden z najbardziej fascynujących tematów, może warto przestać się oburzać i po prostu dołączyć do rozmowy?

Książkę otrzymałam od wydawnictwa DEBIT, a honorarium za recenzję przeznaczyłam na nocnik z brokatem – skoro już odczarowujemy temat, to z przytupem.

Czas temat odczarować

Dlaczego my, dorośli, tak się tym krępujemy? Dlaczego temat, który dotyczy każdego, niezależnie od wieku, staje się czymś wstydliwym? A przecież kupa to normalna rzecz, a czasem nawet bywa źródłem problemów, kiedy dziecko zaczyna się jej bać. I właśnie dlatego powstają takie książki, nie tylko „dla beki”, ale też po to, by dzieci traktowały temat naturalnie, a rodzice porzucili swoje uprzedzenia.

książkę kupisz tu:

Sekretne życie kupy

To już siódma część „Sekretnego życia” – serii, którą warto znać. Jest tu humor, są konkretne informacje i wszystko podane w jasny i klarowny sposób. Wiecie, że w starożytnym Egipcie kobiety sikały na stojąco, a mężczyźni na siedząco? Historia zna już różne konfiguracje i żadna nie jest dziwna, to po prostu biologia!

A to dopiero początek. Książka pokazuje, co dzieje się z jedzeniem od pierwszego kęsa aż po… wiadomo co. Dowiemy się, dlaczego kupa ma różne kolory, co oznacza jej zapach i jak może informować nas o stanie zdrowia.

Kolorowe ilustracje i kupa wiedzy

Nie dość, że książka rozwiewa kupowe i siuśkowe mity, to jeszcze świetnie wygląda. Pełna jest kolorowych ilustracji i przystępnych wyjaśnień. Przyda się w każdym domu, w którym młody człowiek zaczyna zgłębiać tajniki własnego ciała (albo właśnie odkrył, że słowo „kupa” wywołuje niepohamowane salwy śmiechu).

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

💩 Temat i tak nas dopadnie – lepiej być przygotowanym.

📖 Solidna dawka wiedzy podana w przystępny sposób.

😂 Przy okazji można się pośmiać – i to całkiem zdrowo!

Dajcie znać, co myślicie o tym życiowym temacie.🚽✨